Paraszat Bo

O p??nocy Pan pozabija? wszystko pierworodne Egiptu: od pierworodnego syna faraona, kt?ry siedzi na swym tronie, a? do pierworodnego tego, kt?ry by? zamkni?ty w wi?zieniu, a tak?e wszelkie pierworodne z byd?a. (Szmot 12:29)

Po?wi??cie Mi wszystko pierworodne. U syn?w Izraela do Mnie nale?e? b?d? pierwociny ?ona matczynego – zar?wno cz?owiek, jak i zwierz?. (Szmot 13)

Za czas?w Rabina Dosy ben Harkinasa orzeczono, ?e ?carat habat? (wdowa, po m??czy?nie, kt?ry zmar? nie maj?c potomstwa, zwi?zana prawem jibumu) mo?e po?lubi? brata zmar?ego m??a.?

?

Orzeczenie to zaniepokoi?o M?drc?w, R. Dosa ben Harkinas by? jednak wielkim uczonym ( i nie mieli oni odwagi sprzeciwi? si? jego decyzji, bez konsultacji z nim). Jego oczy by?y tak s?abe, ?e nie by? w stanie przyj?? do bet midrasz (by? wi?c nie?wiadomy tego, ?e decyzja og??u by?a przeciw jego orzeczeniu). Odby?a si? dyskusja na temat tego, kto p?jdzie i porozmawia z nim. Rabin Joszua zwr?ci? si? do og??u: ?Ja p?jd??. ? A kto z nim? ? Rabin Eleazar ben Azaria. ? Kto jeszcze z nim? ? Rabin Akiwa.

?

Poszli i stan?li u progu jego domu. S?u??ca zawiadomi?a go: ?Panie, M?drcy Izraela przyszli do ciebie?. ?Pozw?l im wej??? ? powiedzia? do niej. Rabina Joszu? posadzono na z?otej kanapie. Rzek? do R. Dosy: ?Mistrzu, czy poprosisz swych pozosta?ych uczni?w by r?wnie? usiedli?? ?Kim on jest?? ? zapyta? Mistrz. ?R. Eleazar b. Azaria.? ? Czy nasz przyjaciel Azaria ma syna? ? krzykn?? Mistrz i zwr?ci? si? do R. Eleazara s?owami z Pisma: ?By?em dzieckiem i jestem ju? starcem, a nie widzia?em sprawiedliwego w opuszczeniu ani potomstwa jego, by o chleb ?ebra?o?. (Ksi?ga Psalm?w 37:25), po czym r?wnie? posadzi? go na z?otej kanapie. ?Mistrzu? ? powiedzia? R. Joszua ? czy poprosisz tak?e swego kolejnego ucznia, o to by usiad???? ?Kim on jest?? ? zapyta? Mistrz. ? ?Akiwa, syn Jozefa?. ?Jeste? ? wykrzykn?? [Mistrz] ? Akiwa syn Jozefa, kt?rego imi? znane jest z jednego ko?ca na drugi! Usi?d?, usi?d?. Aby wi?cej ludzi takich jak ty rozmno?y?o si? w Izraelu.? Zacz?li wtedy zadawa? mu r??ne pytania dotycz?ce praktyki chalachicznej, a? doszli do kwestii ?carat habat?. ?Jaka jest chalacha ? zapytali go ? w sprawie ?carat habat??? ?Jest to ? odpowiedzia? im ? kwestia sporna w dyskusji pomi?dzy Bet Szamaj i Bet Hilel?. ?W zgodzie z kt?r? szko?? stanowi chalacha?? ? ?Chalacha ? odpar? ? jest w zgodzie z orzeczeniem Bet Hilel?. ?Stwierdzono jednak ? powiedzieli mu ? w twoim imieniu, ?e chalacha jest zgodna z orzeczeniem Bet Szamai!? Powiedzia? wtedy: ?Czy s?yszeli?cie ? ?Dosa? (tj. ?e Dosa wyda? t? decyzj?) czy ?Syn Harkinasa? (bez wymienienia imienia syna, bez zaznaczenia, o kt?rego syna chodzi)?? ? ?Na ?ycie naszego Mistrza ? odparli ? nie s?yszeli?my, by zosta?o wymienione imi?.? ? Mam m?odszego brata ? powiedzia? ? kt?ry jest Bechor-Satanem (pierworodnym Szatana, diab?em-chojrakiem, pierwszym do zaci?tej dyskusji, ci?ty i uparty) a imi? jego Jonatan i jest on jednym ze zwolennik?w Szamaja. To musia? by? w?a?nie Jonatan, kt?ry odwa?y? si? wyda? decyzj? zgodn? z pogl?dami tej szko?y, a przeciwn? Bet Hilel. Zwa?cie na to, ?e nie zaleje on was morzem pyta? na temat ustalonej praktyki, poniewa? dysponuje on trzystoma odpowiedziami mog?cymi udowodni?, ?e carat habat jest dozwolona. Jednak wzywam niebo i ziemi? na ?wiadk?w tego, ?e na tym mo?dzierzu siedzia? prorok Hagai i dostarczy? on nast?puj?ce trzy orzeczenia: Carat habat jest zabroniona…

?

Naucza? Tanna: Kiedy przyszli [przepyta? R. Dos?] weszli jednymi drzwiami; kiedy wychodzili przeszli przez trzy inne drzwi (aby nie zosta? zauwa?onym przez Jonatana, lub, wr?cz przeciwnie, maj?c nadziej?, ?e przynajmniej jednemu z nich uda si? go spotka?).? Jonatan zobaczy? wychodz?cego R. Akiw?, wys?ucha? jego obiekcji i zgani? go: ?Czy to ty jeste? Akiwa, kt?rego s?awa rozci?ga si? z jednego ko?ca ?wiata na drugi? C?? za szcz??cie, ?e uda?o ci si? osi?gn?? tak? s?aw?, podczas gdy nie osi?gn??e? jeszcze poziomu zaganiacza kr?w.? ?Nawet nie zaganiacza kr?w ? odpowiedzia? Akiwa ? raczej pasterza…?

?

?

Talmud Bawli, Masechet Jewamot 16a