Paraszat Wezot Habracha

?Oto b?ogos?awie?stwo, kt?re wypowiedzia? Moj?esz, m?? Bo?y, nad Izraelitami, przed swoj? ?mierci?: ? Do Asera powiedzia?: Aser b?ogos?awiony w?r?d syn?w, niech b?dzie kochany przez braci, niech k?pie nog? w oliwie??
(Dwarim 33:1,24)

Nasi rabini nauczali: ?Niech k?pie nog? w oliwie?, co odnosi si? do terenu Aszera, kt?re p?yn??o z olejem jak fontanna.

Ma to zwi?zek ze spraw? ludzi w Leodyceji, kt?rzy potrzebowali pewnego razu oleju. Wyznaczyli oni pe?nomocnika, kt?remu polecono: ?Id? i kup dla nas olej, warty myriady (tysi?ce).? Uda? si? najpierw do Jerozolimy, tam mu powiedziano: ?Id? do Tyre?. Poszed? do Tyre a tam us?ysza?: ?Id? do Gusz Halab (G?rna Galilea).

Kiedy dotar? do Husz Halan powiedziano mu: ?Id? do tego-a-tego na tym polu.? Pe?nomocnik zapyta? si?: ?Czy posiadasz olej warty setki tysi?cy, tak jak potrzebuj???
– Tak ? odpowiedzia? tamten ? ale poczekaj a? sko?cz? prac?.

Pe?nomocnik czeka?, a? m??czyzna ten sko?czy sw? prac?. Po zako?czeniu pracy rzuci? on swe narz?dza na plecy i ruszy? w drog?, id?c usuwa? kamienie z drogi. (Doprowadzi?o to pe?nomocnika do przekonania, ?e cz?owiek ten nie jest zamo?ny i z pewno?ci? nie jest on w stanie zaopatrzy? go w taki olej jakiego on potrzebuje.)

Pe?nomocnik zapyta? siebie w my?lach: ?Czy cz?owiek ten naprawd? posiada olej warty setek tysi?cy? Wydaje mi si?, ?e ?ydzi zagrali sobie mn?.?

Gdy ?w m??czyzna dotar? do rodzinnego miasta, pokoj?wka przynios?a mu misk? gor?cej wody, w kt?rej umy? swe stopy i r?ce. Nast?pnie przynios?a mu z?ot? misk? pe?n? oleju a on zanurzy? w niej swe r?ce i stopy, wype?niaj?c w ten? spos?b werset: ?I niech k?pie nog? w oliwie.? Po posi?u m??czyzna odmierzy? pe?nomocnikowi olej warty setek tysi?cy, po czym zapyta?: ?Czy przypadkiej nie potrzebujesz wi?cej oleju??

– Potrzebuj?, w istocie ? odpar? pe?nomocnik ? ale nie mam przy sobie wi?cej pieni?dzy.

– C??, je?li potrzebujesz, to we? wi?cej a ja udam si? z tob? po pieni?dze ? odpowiedzia? m??czyzna,

Odmierzy? wi?c dla niego kolejne osiemna?cie myriad (tysi?cy). M?wiono, ?e [pe?nomocnik] sprowadzi? wszystkie konie, mu?y, wielb??dy i os?y jakie znalaz? w Ziemi Izraela. Kiedy dotar? do swego rodzinnego miasta, wszyscy mieszka?cy wyszli na jego powitanie i oklaskiwali go. ? Nie wiwatujcie na moj? cze?? ? rzek? do nich ? ale na cze?? tego cz?owieka, mego towarzysza, kt?ry odmierzy? mi olej o warto?ci setek tysi?cy i kt?remu wci?? winien jestem za osiemna?cie myriad…

Talmud Bawli, Masechet Menachot, 85b