Paraszat Ki Tece

Wyruszysz na wojn? z wrogami, a wyda ich Pan, B?g tw?j, w twoje r?ce i we?miesz je?c?w, a ujrzysz mi?dzy je?cami kobiet? o pi?knym wygl?dzie i pokochasz j? – mo?esz j? sobie wzi?? za ?on? i wprowadzi? do swego domu. Ona ogoli sw? g?ow?, obetnie paznokcie i zdejmie z siebie odzie? branki. Zamieszkawszy w twym domu op?akiwa? b?dzie swego ojca i matk? przez miesi?c. Potem p?jdziesz do niej, zostaniesz jej m??em, a on twoj? ?on?. Je?li ci si? przestanie podoba?, ode?lesz j?, gdzie zechce, nie sprzedasz jej za srebro ani nie obejdziesz si? z ni? jak z niewolnic?, poniewa? obcowa?e? z ni? wbrew jej woli.

Trudno zrozumie? ten fragment, poniewa? porusza problematyczne zagadnienie.? Pytania, kt?rymi zajmowali si? wszyscy komentatorzy, dotycz? podstaw: dlaczego Tora w og?le si? tym zajmuje, czy nie lepiej zabroni? tej kobiety ca?kowicie i nakaza? ?o?nierzowi znalezienie kobiety izraelskiej ze swego narodu?? Dlaczego poddawa? si? zakazanej ??dzy cielesnej?

Rabini zajmowali si? tym tematem i wyrazili swe my?li w bardzo interesuj?cy spos?b.? Tak napisane jest w Gemarze:

?o pi?knym wygl?dzie? ? Tora odpowiada na ludzkie pragnienia: lepiej jest aby Izraelici jedli mi?so konaj?cego zwierz?cia, rytualnie zar?ni?tego ni? mi?so konaj?cego zwierz?cia, kt?re zdech?o bez rytualnego uboju. (Pierwsza mo?liwo?? jest r?wnie? odrzucaj?ca, ale dozwolona)

Brzmi to jak: ?Je?li nie mo?esz go zwyci??y? ? przy??cz si? do niego!? co sprzeczne jest ze wszystkimi przykazaniami Tory, kt?re m?wi? cz?owiekowi by walczy? z negatywnymi pragnieniami.

Poza pr?b? zrozumienia istoty zaganienia R. Klonimus Kalman zadaje wiele innych pyta?? dotycz?cych tego fragmentu, nie przytoczymy ich wszystkich, lecz tylko trzy z nich.

Po pierwsze, wed?ug Talmudu, wszyscy ?o?nierze wyruszaj?cy na wojn? byli cadykami, ?o?nierzowi u kt?rego znaleziono jak?? wad? nie pozwolono wyruszy? na wojn?, tak napisano w Talmudzie.

Ten, kto rozmawia mi?dzy jedn? modlitw? a drug? pope?ni? wykroczenie i powraca do domu zgodnie z przepisami wojny (Sota 44b)

To znaczy, ?e nawet za najmniejsze przewinienie jak rozmawianie mi?dzy za?o?eniem filakterii na r?ke a za?o?eniem filakterii na g?ow? ?o?nierz zostawa? wydalony z armii.? Dlaczego wi?c Tora pozwoli?a na zwi?zek z ?kobiet? o pieknym wygl?dzie? tym ?o?nierzom ? cadykom, przecie? tacy ludzie mog? poradzi? sobie ze swoimi ??dzami

Po drugie, ton zdania ?Zamieszkawszy w twym domu op?akiwa? b?dzie swego ojca i matk? przez miesi?c.? jest dziwny, jak mo?na nakaza? komu? by p?aka?, a je?li nie martwi si? i nie ma ochoty p?aka? po rodzicach?

Po trzecie, pod koniec Tora nakazuje: ?Je?li ci si? przestanie podoba?, ode?lesz j?? a co je?li nie b?dzie chcia?a wr?ci? do domu?? Mo?e dobrze jej b?dzie tam gdzie jest?

R. Klonimus Kalman jak zwykle pragnie ?wyjani? to co zosta?o napisane poprzez s?u?b? Bogu niech jego imi? b?dzie b?ogos?awione?

Chasidut naucza, ?e w ka?dym pragnieniu, ka?dej ??dzy, ka?dej sk?onno?ci jest iskra ?wi?to?ci.? Nawet je?li jest to po??danie najgorszego rodzaju, nawet je?li jest to najni?sza sk?onno?? ? ma podstaw? ?wi?to?ci.

Takiej sk?onn?oci trzeba na pocz?tku pos?ucha?, ale nie wolno da? jej zapanowa?, lecz nale?y j? przecwyci??y? i dzia?a? wed?ug nakazu ?wi?to?ci

Negatywna sk?onno?? lub ??dza ma z za?o?enia nakierowa? cz?owieka w odpowiednim kierunku, ale p??niej maj? pojawi? si? pragnienia wy?sze i zaj?? miejsce pragnie? negatywnych.? Tak wi?c na pocz?tku cz?owiek ma dzia?a? wed?ug swych naturalnych prymitywnych instynkt?w, a p??niej zmieni? je w duchowe pragnienia.

Na przyk?ad:

Cz?owiek musi uczy? si? Tory z powodu ?wi?to?ci.? Z czystych pobudek, bez ?adnych zewnetrznych nacisk?w, jak pogo? za honorami lub gratyfikacja pieni??na ani nawet dla w?asnego rozwoju.? Studiowanie Tory musi by? pozbawioen jakichkolwiek zewn?trzych motyw?w, ma by? tylko i wy??cznie ?leszma?, dla samej ?wi?to?ci Tory, dla po??czenia si? z Haszem, kt?ry w Torze zawar? sw? ?wi?to?? ? i to jest idea?.

Istnieje jednak problem ? poniewa? cz?owiek ze swej natury sk?ania si? do robienia rzeczy podyktowanych prymitywnymi instynktami, dla prymitywnych osi?gni?? materialnych. Nie ma w tym nic z?ego ? je?li zachowuje si? tak na pocz?tku.? Jest to bardzo z?e je?li robi tak dalej przez ca?e ?ycie.

Nie ma w tym nic z?ego, je?li cz?owiek przekona siebie samego na pocz?tku, by studiowa? Tor? dla zen?trznych korzy?ci, jak dla korzy?ci materialnych lub dla uzyskania pozycji spo?ecznej, ale b?dzie bardzo ?le je?li b?da to motywy, kt?re b?d? mu towarzyszy? przez ca?e ?ycie.

Dla przyk?adu tak przedstawione jest to w ?r?d?ach:

W misznie Masechet Awot (2, 5) powiedziane jest: ?niekulturalny cz?owiek nie jest bogobojny, a ignorant nie jest pobo?ny. (Awot 2:5)

Z drugiej strony w tym samym traktacie (Awot 3, 9) jest powiedziane: ?Ka?dy kt?rego boja?? bo?a silniejsza jest ni? m?dros?, jego m?dro?? przetrwa, ale ka?dy, kogo m?dro?? wi?ksza jest ni? boja?? bo?a, jego m?dro?? nie przetrwa.

Lub te?: ?Mawia? r?wnie?: Ka?dy kogo uczynki wi?ksze s? ni? m?dro??, jego m?dro?? przetrwa, ale ka?dy kogo m?dro?? jest wi?ksza ni? uczynki, jego m?dro?? nie przetrwa. (Awot 3:9)

Co jest w?ic wa?niejsze ? m?dro?? czy boja?? bo?a?

Odpowied? jest prosta ? na pocz?tku trzeba zajmowa? si? m?dro?ci?, nawet je?li nie ma boja?ni bo?ej, ale p??niej, gdy Tora wysublimowa?a ju? cz?owieka dzi?ki swemu ??wiat?u Tory? nie ma miejsca na Tor? bez boja?ni bo?ej.? Tak jest to wyra?one: ?A je?li tak si? nie stanie, je?li nie uczy si? ?leszem szamajim? (dla? Niebios), wygodniej mu b?dzie je?li w og?le nie b?dzie si? uczy?, bo zaspokoi dzi?ki swemu studiowaniu tylko fa?szywe po??danie.

R. Klonimus Kalmus odchodzi daleko od swej analogii. Por?wnuje Tor? do ?kobiety o pi?knym wygl?dzie? i pragnienie cz?owieka by posi??? Tor? z po??daniem odczuwanym w stosunku do tej kobiety. ?I Tora wyst?pi?a przeciw z?ej inklinacji?. Cz?owiek ma na pocz?tku pos?ucha? swgo pragnienia, kt?re pokazuje mu miejsce kt?re potrzebuje udoskonalenia. Ale nawet je?li na pocz?tku by?o to pragnienie zabronione nale?y przenie?c je do miejsca ?wi?to?ci.? Je?li mowa o ?kobiecie o pieknym wygl?dzie? jest to za?o?enie z ni? rodziny, a je?li mowa o Torze, to b?dzie to studiowanie jej dla niej samej.

R. Kalmus powraca by wyja?ni? powy?sze wersety w ?wietle powy?szej idei

?Wyruszysz na wojn? z wrogami? – ?wr?g? to najwi?kszy wr?g cz?owieka, jecer hara (z?a inklinacja), sk?onno?? do materialnych korzy?ci lub nawet ch?? zajmowania si? sprawami ?wi?tymi, ale dla innych i zabronionych cel?w.

?a wyda ich w twoje r?ce?- to obietnica, ?e b?dzie m?g? zwyci??y? w tej walce, je?li cel walki b?dzie odpowiedni.

?we?miesz je?c?w? – masz zwr?ci? sobie to co on, wrog, zabra? ci wcze?niej ? to studiowanie Tory bez odpowiednich cel?w.? Takie studiowanie uwa?a si? za ?uwi?zione? w innych r?kach = z?e si?y.

?a ujrzysz mi?dzy je?cami kobiet? o pi?knym wygl?dzie? – to Tora.

?nie sprzeda? jej za pieni?dze? – lepiej zostawi? Tor? zupe?nie i ?odes?a? j??, poniewa? studiowanie Tory z nieodpowiednich pobudek to z?o i lepiej j? zupe?nie porzuci? ni? j? ?sprzeda?? za pieni?dze lub honory lub inne korzy?ci – ?nie sprzeda? jej za srebro?, poniewa? lepiej jej b?dzie, gdy w og?le nie b?d? jej studiowa? ni? studiowa? j? tylko dla ziemskich przyjemno?ci i korzy?ci materialnych.

Sw?j artyku? R. Kalmus ko?czy s?owem ? kodem ?i zrozum?.? Znaczy to, ?e wyedukowany czytelnik ma pog??bi? zrozumienie powy?szej idei, poniewa? nie wszystko mo?na jasno wyt?umaczy? i nale?y to uzupe?ni?.