Paraszat Hajej Sara

W pierwszych s?owach Parszy czytamy ?005

?I trwa?o ?ycie Sary sto dwadzie?cia i siedem lat ? lata ?ycia Sary.? (Bereszit 23:1)

Raszi komentuje ?

?Lata ?ycia Sary ? wszystkie by?y dobre.? (Raszi Bereszit 23:1)

Czy rzeczywi?cie mo?na powiedzie?, ?e wszystkie lata ?ycia Sary by?y dobre? Czy? Sara i Abraham, nie do?wiadczyli wielu pr?b w ich wsp?lnym ?yciu? G??d w kraju, emigracja do Egiptu, trzymanie Sary w pa?acu Faraona wbrew jej woli, wiele bezp?odnych lat (90!), b?l serca zwi?zany z prawie dokonanym ofiarowaniem Izaaka, i wiele wiele innych trosk i problem?w, z jakimi musia?a zmierzy? si? Sara w trakcie swego ?ycia. Jak to mo?liwe, ?e midrasz twierdzi, ?e ?wszystkie by?y dobre?, skoro wyra?nie tak nie by?o!

Rabin Zusza z Anipoli, nie widzi problemu w takim stwierdzeniu. Sara przyj??a wszystkie te troski z akceptacj?, nigdy nie mia?a poczucia ? tak znanego nam wszystkim ? ?e dzieje si? jej jaka? niesprawiedliwo??. Wszystkie wydarzenia swego ?ycia Sara przyj??a ze zrozumieniem, akceptacj?.

Dlatego te? wszystkie lata jej ?ycia ?wszystkie by?y dobre?, gdy? z?e wydarzenia przyjmowa?a z takim samym u?miechem, jak wtedy kiedy dzia?o si? jej co? dobrego.

*

Rabin Zusza podkre?la owo przes?anie ?

W Misznie czytamy ?

?Obowi?zkiem cz?owieka jest b?ogos?awi? Boga za z?o, w ten sam spos?b jak za dobro.? (Miszna Brachot 54a)

A Gemara zaznacza ?

?Co oznacza, bycie zobowi?zanym do b?ogos?awienia za z?o w ten sam spos?b jak za dobro? …Raba powiedzia?: To tak naprawd? znaczy, ?e cz?owiek winien przyjmowa? z?o z zadowoleniem.?(Brachot 60b)

*

W czasach Miszny ?y? pewien cz?owiek, zwany ?Nachum Isz Gamzo?. Dlaczego tak by? nazywany? Ot?? we wszystkim co czyni? mu Haszem, widzia? jedynie dobro. Tak?e o z?ych wydarzeniach, m?wi?: ?Gam zo le towa? (t?umaczenie z hebrajskiego: ?To tak?e jest dobre?). Rabin Zusza nauczy? si? od Nachuma z Gimzo: ?Cz?owiek powinien mie? w zwyczaju m?wi? ? Cokolwiek czyni Wszechmi?osierny, jest dobre? (Brachot 60b)

*

Osoba, kt?ra we wszystkim widzi dobro, jej ?ycie jest zawsze dobre. Taka w?asnie by?a nasza pramatka Sara, i st?d ??Lata ?ycia Sary ? wszystkie by?y dobre.?

***

Naprawd? pi?kne to s?owa.

Rabin Meszulam Zusza z Anipoli, brat Rabina Elimelecha z Le?ajska, tak jak jego brat by? uczniem Magida z Mezricz, by? w?a?nie takim cz?owiekiem. Nie wiedzia?, co to jest niezadowolenie. Wszystko postrzega? jako dobre, pomimo tego, ?e by? przez ca?e ?ycie bardzo biedny, cierpia? z powod?w zdrowotnych i mia? r??ne problemy rodzinne. Mimo tego wszystkiego, zawsze by? zadowolony.

Istnieje opowie?? o tym, jak pewnego razu chasydzi przybyli do ?Magida? i zapytali go ?Jak to zrobi?, by przyjmowa? cierpienia z mi?o?ci??? Magid skierowa? ich do Rabina Zuszy. Udali si? do niego i zapytali: ?Prosimy, ucz nas, jak przyjmowa? cierpienia z mi?o?ci??? Rabin Zusza odpowiedzia?: ?Musia?a zaj?? jaka? pomy?ka, to niemo?liwe ?e rabin wys?a? was w?a?nie do mnie, ja bowiem w ?yciu nie zazna?em ?adnego cierpienia…?

Znany by? jako uczestnik ?galutu? (wygnania), wraz ze swym bratem, ?Dw?ch ?wi?tych Braci?, kt?rzy. podr??owali po Europie przez wiele lat, skazuj?c si? na w?asne wygnanie, w ramach uto?samienia si? i solidaryzowania z ?galutem Szechiny?. Istnieje wiele znanych opowie?ci na temat ich podr??y, owego ?galutu?.