W Rosz Haszana po ko?ysz?cej si? modlitwie w synagodze i po skosztowaniu naszego specjalnego ?wi?tecznego posi?ku, wszyscy udali?my si? zgodnie z tradycj? do pobliskiej rzeki, gdzie symbolicznie wyrzucili?my nasze grzechy, przygotowuj?c si? do pokuty.
Gdy tak sta?em przy Wi?le, m?wi?em o pewnej niezaprzeczalnej prawdzie w odniesieniu do rzeki i morza, o ich nieustannym ruchu. Rzeka i morze nigdy nie s? statyczne; rzeka wr?cz symbolizuje ruch czasu.
Gdy w danej chwili spogl?damy na rzek?, wiemy, ?e nigdy nie b?dziemy mogli ponownie prze?y? tego samego momentu w ten sam spos?b; nale?y on ju? do przesz?o?ci i przysz?o?? nale?y do nas.
Wierz?, ?e tej lekcji o wspania?ym bo?ym stworzeniu nie mo?na przegapi? w Rosz Haszana. Jako ?ydzi nigdy nie powinni?my by? postrzegani jako zastygli; musimy by? zawsze w stanie ruchu ? ku Bogu, ku s?u?bie bli?niemu, do budowania lepszej przysz?o?ci.
Parasza, kt?ra przekazuje nam przedostatnie przem?wienie Moj?esza do syn?w Izraela, w dojrza?ym ju? wieku 120 lat, podaje nam dziwny opis: ?I Moj?esz chodzi??. Dlaczego w ostatnich dniach przed jego odej?ciem Tora uwa?a za wa?ne opisanie Moj?esza jako chodz?cego? Podobny opis pojawia si? w stosunku do proroka Eliasza, na chwile przed jego odej?ciem z tego ?wiata. Jaka jest tajemnica chodzenia? Prorok Izajasz m?wi o prawdziwej, szczerej drodze do Boga: ?Lecz ci, co zaufali Panu, odzyskuj? si?y, otrzymuj? skrzyd?a jak or?y: biegn? bez zm?czenia, bez znu?enia id??.
M?j dziadek Rabin Joseph Baumol zastanawia? si?, czy ten werset nie wydaje si? nieco na opak. Zaczyna si? od stwierdzenia, ?e lec?, potem biegn?, a? na ko?cu po prostu id?. Czy post?p nie powinien post?powa? dok?adnie na odwr?t? M?j dziadek przekaza? swoj? konkluzj?, ?e ?ydzi nie maj? lata?, ani biega?. Boski plan zak?ada, ?e po prostu mamy przej?? przez ?ycie, mamy chodzi?.
B?d? zawsze w ruchu, zawsze w kierunku swojego celu, nigdy nie zastygaj w miejscu. Najwy?szy poziom, jaki mo?emy osi?gn?? to poziom chodz?cego Moj?esza.
Ten sta?y ruch, chodzenie przeniesie nas do najwspanialszych wy?yn, duchowych, fizycznych i psychicznych. Najwi?kszym darem w miar? starzenia si? jest posiadanie zdolno?ci do chodzenia a? do ostatniego dnia. Prawdziwym wyzwaniem jest utrzymanie pragnienia, nie aby lata?, ale po prostu by? w stanie ruchu w kierunku naszego zamierzonego celu przez ca?e nasze ?ycie.