Czytamy w Bereszit w rozdziale 11 w wersie 31: I wzi?? Terach syna swego Abrama i wnuka swego Lota, syna Harana, i synow? swoj? Saraj, ?on? syna swego Abrama, i wyszed? z nimi z Ur chaldejskiego, aby uda? si? do ziemi Kanaan. Gdy przybyli do Charanu, zamieszkali tam.
Terach wzi?? rodzin? i wyruszy? z ni? na zach?d. Motywacj? Teracha by? ruch narodowy, nie religijny. Wed?ug naszej tradycji Terach nie by? s?ug? Boga Israela. Nie B?g Israela jest powodem przemieszczania si? Teracha i jego rodziny – przynajmniej wed?ug samego Teracha. Terach b?d?c ?ciganym w miejscu swego dotychczasowego zamieszkania zmuszony jest ucieka?. Najzwyczajniej szuka bezpiecznego miejsca dla narodu Hebrajskiego.
Co przerwa?o t? w?dr?wk?? Terach wraz z rodzin? zatrzyma? si? w mie?cie Charan nazywanym r?wnie? Nachor w?a?nie ze wzgl?du na to, ?e by?o to miasto, w kt?rym przebywa? syn Teracha.***
Terach wyszed? z rodzin? i dotar? do miasta Charan gdzie przebywa? jego syn Nachor. I tam si? zatrzymali. Jak mo?na sobie wyobrazi? to spotkanie?
Nachor cieszy si? z tego, ?e jego ojciec wraz z rodzin? opu?cili Ur Kasdim czyli miejsce gdzie Hebrajczycy wedle midrasza byli ?cigani. Ale czy musicie i?? do Kananu Ojcze? – pyta Nachor. – Przecie? to ju? nie jest ziemia Hebrajczyk?w, teraz mieszkaj? na niej Kananejczycy. Ale tutaj Ojcze, tutaj jest Aram, tutaj m?wimy po Aramykajsku. Tutaj s? inni nie?ydzi, z nimi mo?emy ?y? w pokoju. Warto jest za?o?y? tutaj spo?eczno??. I te spo?eczno?ci, kt?re za?o?ymy pomog? zrealizowa? idee naszego praojca Ewera. Jak si? uczymy w rozdziale 10 wers 24: Arpachszad za? zrodzi? Szelacha, a Szelach zrodzi? Ewera.(Bereszit)
Sk?d Ewer wiedzia? co si? stanie w pokoleniu jego syna Pelega? Ewer by? prorokiem, a zatem nosi? w sobie wyj?tkowo?? narodu ?ydowskiego. Jaka jest zawarto?? proroctwa Ewera? Wed?ug niego ziemia b?dzie podzielona. A zatem najwi?ksz? obaw? Ewera by? roz?am ludzko?ci, a najwi?kszym d??eniem jedno?? ludzko?ci. Kiedy my?limy o zjednoczeniu ludzko?ci mamy kilka mo?liwo?ci. Ta, kt?ra spodoba?a si? Nachorowi najbardziej to “opcja kosmopolityczna”, czyli rozprzestrzenienie si? po ?wiecie i za?o?enie gmin hebrajskich w centrach kulturowych naszych czas?w. W ten spos?b mo?na by przynie?? b?ogos?awie?stwo dla ca?ego ?wiata nios?c nasze przes?anie. P??niej zobaczymy, ?e jest inna mo?liwo??, ale tymczasem Terach daje si? przekona?. Konsekwencja tego jest bardzo ciekawa. Widzimy, ?e syn Nachora nosi imi?: Betuel Arami. Syn Betuela to Lawan Arami. Mimo, ?e byli rodzin? Hebrajczyk?w to nosili przydomek Arami. Mamy zatem do czynienia z przyk?adem asymilacji. Konsekwencj? “opcji kosmopolitycznej” jest tak zwany hitbolelut czyli asymilacja.
“Aramejsko??” (czyt. galutowo??) jest nieustannie obecna w naszej pod?wiadomo?ci jako narodu. Relacje mi?dzy hebrajsko?ci? a aramejsko?ci? s? skomplikowane i wymagaj? osobnej uwagi. (np. Dwa no?niki naszej tradycji s? napisane po hebrajsku. Tora pisana: Tanach i Tora ustna: Miszna. Ale ich komentarze s? po aramejsku: Targum Onkelus i Talmud, wszystkie pramatki pochodzi?y z Aramu itp.). “Aramejsko??” jest nasz? tajemnic?, sekretem.
Wr??my do Charanu. Ca?y projekt syjonistyczny utkn?? w Charanie. Czytamy w wersie 32: Terach ?y? dwie?cie pi?? lat. I umar? Terach w Haranie.(Bereszit 11:32)
Na tle tego Awram dostaj? now? misj?: I rzek? Pan do Abrama: Wyjd? z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi, kt?r? ci wska??.(Bereszit 12:1)
Awraham mia? 75 lat w momencie otrzymania nowej misji. Przez ten ca?y czas zajmowa? si? rozpowszechnianiem wiary w jedynego Boga jak jest napisane w wersie 5: Wzi?? te? Abram ?on? swoj? Saraj i Lota, bratanka swego, i ca?y ich dobytek, kt?rego si? dorobili, i s?u?b?, kt?r? nabyli w Haranie. Wyruszyli, aby si? uda? do ziemi kanaanejskiej. I przybyli do Kanaanu.(Bereszit 12)
Wszystkie dusz?, kt?re zrobili wed?ug komentarzy t?umaczy si? jako ludzi, kt?rzy przyj?li ideologi? Awrahama. Co ciekawe w Torze pisanej tego nie ma, jest to cz??? tylko Tory ustnej. A zatem posta? Awrahama to posta? wielkiego idealisty, kt?ry mocno pracuj? na rozprzestrzenienie ideologii Jednego Boga. Celem jego nie jest w?ska grupa, ale ca?a ludzko??. Nie ma on projektu narodu wybranego lub temu podobnego. Wr?cz przeciwnie. Z ca?? pewno?ci? mo?emy sobie wyobrazi?, ?e w g??bi serca Awraham nosi? w sobie nadziej? na to, ?e pewnego dnia ten B?g dla kt?rego Awraham tak ci??ko pracuj?, odezwie si?. I oto si? staj?! W wieku 75 lat Awraham rozmawia z Bogiem!
I co m?wi mu B?g? Lech lecha…id? sobie i zostaw wszystko co zrobi?e? dotychczas. Kiedy m?wimy id? sobie (Lech Lecha) mamy na my?li aby dana osoba posz?a sama. B?g prosi zatem Awrahama aby ten zostawi? wszystkich i wszystko czym si? zajmowa? i poszed?. Mo?emy sobie wyobrazi? jaki szok mog?o to spowodowa? u 75 letniego Awrahama. Zamiast tego m?wi mu B?g: A uczyni? z ciebie nar?d wielki i b?d? ci b?ogos?awi?, i uczyni? s?awnym imi? twoje, tak ?e staniesz si? b?ogos?awie?stwem.(Bereszit 12:2)
Napisane jest nar?d, nie religia! Zostaw religie, zajmij si? polityk?! Mowa jest o przeniesieniu uwagi na ?wi?to?? narodu, polityki. A zatem celem Awrahama ma by? nie indywiduum narody. Dlatego b?ogos?awie?stwo obejmie grup?, a nie poszczeg?lne jednostki jak jest napisane w wersie 3: I b?d? b?ogos?awi? b?ogos?awi?cym tobie, a przeklinaj?cych ci? przeklina? b?d?; i b?d? w tobie b?ogos?awione wszystkie plemiona ziemi.(Bereszit 12)
Taka jest r??nica mi?dzy Tor?, kt?ra wymaga zanurzenia si? w polityce aby wp?ywa? na narody i zmieni? ?wiat, a pomi?dzy innymi ideologiami zajmuj?cymi si? zbawieniem jednostek. Teza m?wi?ca, ?e ca?e z?o bierze si? z polityki i wielkich spraw, a to co mo?e zbawi? ?wiat to ma?e gesty mi?dzy lud?mi nie jest centralnym punktem judaizmu. Takie podej?cie jest podobne temu gdyby?my w miejscu gdzie panuje plaga zawiesili obrazek z kwitn?cymi r??ami.
Czego wymaga B?g od Awrahama? Tego aby wr?ci? do bycia Hebrajczykiem. To mia?o ju? si? sko?czy? wed?ug idea?u Awrahama, kt?ry mia? by? ostatnim z Hebrajczyk?w. Koniec z podzia?ami, teraz jeden ?wiat i wszyscy zjednoczeni. B?g objawi? si? Awrahamowi, aby mu powiedzie?, ?e ten idea? da si? zrealizowa?, ale nie poprzez kosmopolityzm, w efekcie kt?rego dobro rozp?ywa si? w morzu z?a. Ten idea? mo?na zrealizowa? tylko poprzez wp?ywanie na narody, a wp?yn?? na narody mo?e tylko nar?d, a nie jednostka. I tak powstaje odnowiony Hebrajczyk, z now? misj?, ten b?dzie si? nazywa? Israel.
*****
*** W rozdziale 24 wers 10: Potem wzi?? s?uga dziesi?? z wielb??d?w pana swego i poszed?; a maj?c wszelkie kosztowno?ci pana swego w r?ku, wsta? i uda? si? do Aram-Naharaim, do miasta Nachora,(Bereszit). Miasto Nachor to Charan jak wiemy z parszy Wajece: Jakub za? wyruszy? z Beer-Szeby i uda? si? do Charanu.(Bereszit 28:10)
Jaakow szed? do miasta rodzinnego swojej matki Riwki czyli tam gdzie udawa? si? s?uga Awrahama z rozdz, 24 wersu 10 gdzie napisane jest Nachor. Widzimy wi?c, ?e Nachor to Charan, ale nazwa Nachor nadana by?a ze wzgl?du na syna Teracha Nachora.
Ta Sidra jest zwi?zana z Polsk?. Poniewa? zgodnie z legend? o Lechu, Czechu i Rusie, kazdy znalaz? w niej swoje miejsce na ziemi, a szczeg?lnie Lech jak w tytule. Wg mojej interpretacji Tory wszystkie wa?ne daty wydarze? z Tory wg kalendarza hebrajskiego przek?adaj? si? na wydarzenia z kalendarza powszechnego. I maj? ?cis?y z nimi zwi?zek.
Jeszcze nigdy nie czyta?em tak wspania?ej Sidry polskoj?zycznej. Dzi?kuj? za lekcj? jak? ona mi da?a i jak poszerzy?a moje horyzonty my?lowe. Zawsze czytaj?c wiele angloj?zycznych interpretacji od wielu lat, to one nios?y mi ?wiat?o, kt?re o?wieca?o i inspirowa?o m?j umys?. Dopiero ta ostatnia wnios?a co? nowego, czego nigdy nigdzie nie czyta?em. Dzi?kuj? B-gu za ten tekst i gratulu? Szavej Izrael.