Parsza z tego tygodnia wydaje się tak bardzo trafna, ponieważ pierwsza linijka dotyczy pójścia na wojnę, a wojna to wszystko, o czym byłem w stanie myśleć przez ostatnie sześć miesięcy. Parsza ta pełna jest przykazań, które trudno mi zrozumieć, a tym bardziej uzasadnić. Nie jestem w tym odosobniony, z lektury Talmudu i późniejszych komentatorów jasno wynika, że od czasu wyschnięcia atramentu na zwoju Tory Mojżesza, Naród Izraela stara się zrozumieć, jakim cudem można nakazywać nam podjęcie tak okrutnych działań. Wierzę, że wojna, o której mowa w pierwszym wersie naszej Parszy jest prawdziwa, że chodzi o tę nieustającą walkę o zrozumienie boskiego prawa i jednoczesne zachowanie wierności naszej wewnętrznej etyce. Tora jest wieczna i chociaż tekst się nie zmienia, zmienia się jej zastosowanie. Czy jesteś wystarczająco odważny, żeby to przyznać i walczyć dalej? Walczyć, by znaleźć prawdę i empatię leżącą u podstaw tego wszystkiego?
Obyśmy wszyscy zostali zapisani w Księdze Dobrego Życia!
Szabat Szalom!
Z miłością,
Yehoshua