Parszat Szmot

Parszat Szmot

Nazywamy Mojżesza “Mosze Rabejnu” – Mojżesz nasz Rabin. Mojżesz miał wiele imion (Midrasz Wajikra Rabba 1:3), rodzice nadali mu imię po urodzeniu, które nie brzmiało „Mosze”. Jeśli tak, to dlaczego przez 120 lat swojego życia zachował jako swoje oficjalne imię -imię „Mosze”, które otrzymał trzy miesiące po swoim urodzeniu od córki Faraona?

Rzeczywiście, dobrze zdawał sobie sprawę, że jego oryginalne imię nie brzmiało „Mosze”. Zachował jednak to imię, aby nie zapomnieć o tym, który okazał mu wielką życzliwość. Za każdym razem, gdy zwracano się do niego „Mosze” przypominało mu to, że został wyciągnięty z wody i uratowany przez córkę faraona, Batię i dziękował jej w swoim sercu. Tak więc termin „Rabejnu” następuje po słowie „Mosze”, aby wskazać, że same imię „Mosze” ono jest Rabejnu – ono jest naszym nauczycielem. Ono uczy nas lekcji jak ważna jest hakarat hatow – uznawanie i wdzięczność za każdą dobrą rzeczą, którą nam inny człowiek zrobił. Słowo Żyd – Jehudi, oznacza “ten, który dziękuje”. Zapamiętajmy zawsze o tym, że właśnie wdzięczność i uznanie dla innych za wszelkie dobro, które nam zrobili – to jest coś, co ma nas definiować. Czym więcej tego mamy, tym więcej potwierdzamy, że jesteśmy Jehudim.

Szabat szalom!

Rabin Icchak Rapoport

Paraszat Wajechi

Paraszat Wajechi

Nasza parasza opisuje epizod, który wydaje się trochę dziwny. Tora mówi o Jaakowie, że “Zawołał swego syna Józefa i powiedział mu: „Proszę, połóż twoją rękę pod moim udem” (rozdział 47, werset 29).

Rabin Shmuel Alter, urodzony w Wiedniu w 1885 r. zadaje pytanie, które wszystkim wpada do głowy. Dlaczego Jaakov chciał, aby Josef położył rękę pod jego udem? Co to ma znaczyć?

Podczas pobytu Jaakowa w Egipcie Josef hojnie wspierał ojca i całą rodzinę. Leżąc na łożu śmierci Jaakow zaczął się martwić o przyszłe relacje między Josefem a jego braćmi. Jaakow pomyślał, że choć Józef był wielkim cadykiem, jego uczucia zranienia przez braci mogą zwyciężyć. Możliwe, że po śmierci Jaakowa Josef nie będzie tak dobrze traktował swoich braci z powodu tego, co mu się przydarzyło!

W trosce o dobro swoich dzieci Jaakow powiedział do Josefa: proszę połóż „jadecha” – „twą rękę” = twoje hojne wsparcie – „tachat jerechi” – „pod moim udem = na moją rodzinę, która mnie przeżyje i zamieszka razem z tobą w Egipcie.” W innym miejscu w Torze widzimy, że Tora opisuje potomków człowieka, jako “jocei jerecho” – „[ludzie, którzy] wychodzą z jego uda”.

Po powrocie z pogrzebu Jaakowa bracia obawiali się, że Josef będzie miał urazę do nich z powodu dawnych cierpień, co wywoła u niego wrogość. Dlatego wysłali posłańca do Josefa mówiąc: „Twój ojciec rozkazał przed śmiercią:„ Proszę, odpuść zło, które wyrządzili ci twoi bracia ”” (rozdział 50, wersey 15-17). Wielu pyta: „Kiedy Jaakov złożył tę prośbę?” Zgodnie z powyższą interpretację Rabina Altera bracia mogli to wywnioskować z prośby Jaakowa skierowanej do Josefa w sprawie dobra jego braci.

Życzę dobrego dnia,

Rabin Icchak Rapoport

Parszat Wajeszew i Chanuka

Parszat Wajeszew i Chanuka

Paraszat Wajeszew i Chanuka W naszej parszy czytamy o podczaszym i piekarzu faraona, którzy wpadli w kłopoty i narazili się władcy Egiptu (Micraim). W końcu podczaszy otrzymuje przebaczenie, podczas gdy piekarz zostaje ukarany najwyższym wymiarem kary, czyli karą śmierci. Dlaczego tak się stało? Tradycja uczy, że podczaszy i piekarz nienawidzili się nawzajem. Dlatego każdy z nich próbował wpakować drugiego w kłopoty. Podczaszy włożył kamyczek do ciasta piekarza, z kolei piekarz włożył muchę do pucharu faraona, który był niesiony przez podczaszego. Faraon się dowiedział i posłał obu do więzienia. Która zbrodnia była gorsza w oczach faraona? Najwyraźniej zbrodnia piekarza była gorsza, ponieważ faraon zabił piekarza, a uwolnił podczaszego. Co spowodowało taki ruch? Mucha w winie, którą piekarz włożył do kielicha była widoczna gołym okiem i jej widok wzbudził wstręt faraona. Z medycznego punktu widzenia połknięty kamień byłby bardziej groźny niż połknięta mucha. Ale summa summarum faraon ani nie połknął kamyczka w chlebie ani nie połknął muchy w winie i on im to wybaczył. Ale, że piekarz sprawił, że faraon musiał poczuć wstręt – tego faraon nie mógł wybaczyć i dlatego wydał rozkaz kary śmierci dla piekarza. Widzimy, że dla króla coś co zwykłemu człowiekowi może się wydawać mało istotne i nie takie problematyczne, jest jednak kluczowe. Znajdujemy takie przesłanie również w nadchodzącym święcie – Chanuce. Odnośnie Chanuki Talmud mówi, ‘kiedy Grecy weszli do Świątyni zbezcześcili wszystkie oleje”. Powstaje pytanie. Jeśli celem Greków było zgaszenie światła Menory i zapobieżenie jej ponownemu zapaleniu, dlaczego olej był przez nich jedynie zbezczeszczony, a nie po prostu wylany lub wyrzucony? Po co pozostawili w Świątyni olej zanieczyszczony? Nasi Mędrcy uczą, że prawdziwym celem Greków nie było zapobieżenie ponownemu zapaleniu Menory, ale raczej, żeby została rozpalona ponownie z zbeszczeszczonym olejem. Dlatego celowo zostawili w Świątyni zapas takiego oleju. Ich działanie przedstawiało ich światopogląd. Grecy byli gotowi uznać Torę za piękne dzieło literackie o wyjątkowej mądrości i głębokiej filozofii pod warunkiem, że Żydzi uznają Torę za jedynie twór ludzki, podobny do tworów greckich filozofów. W takim wypadku można by Torę zmieniać i dopasowywać na bieżąco zgodnie z kaprysami władców lub nowych idei. Podobnie można by zapalić Menorę olejem zanieczyszczonym duchowo skoro jego właściwości fizycznie nie różnią się od oleju duchowo czystego. Grecy mówili, że oni nie chcieli żebyśmy odrzucili Torę, a jedynie, żebyśmy ją nie traktowali jako słowo Haszem. Coś, co może się wydawać jako niezbyt istotne dla człowieka, ale dla Haszem, Króla Królów, jest istotne i w tym tkwi cała różnica. Żydzi to zrozumieli i dlatego zbuntowali się przeciwko Grekom. Haszem uczynił ich zwycięzcami i stąd obchodzimy Chanukę. Szabat Szalom i Chanuka Sameach! Rabin Icchak Rapoport

Parsza Wajiszlach

Parsza Wajiszlach

Komentarz do Paraszy Rabina Icchaka Rapaporta

Przed krytycznym momentem, gdy Jaakow spotyka się po 22 latach ze swoim bratem Esawem, Tora mówi, że Jaakow zebrał swoje dwie żony, dwie służące i swoich jedenaścioro dzieci. Midrasz cytowany przez Rasziego pyta, ‘A gdzie była Dina?’ Benjamin jeszcze się nie urodził, ale Dina powinna była być policzona i wówczas byłoby dwanaścioro dzieci! Midrasz uczy, że Jaakow ukrył Dinę, aby Esaw nie mógł jej zobaczyć.

Ale skąd Midrasz i Raszi wiedzą, że to dwunaste ukryte dziecko to była właśnie Dina? Być może któryś z jedenastu synów był ukryty lub był po prostu nieobecny?

Jeśli spojrzymy na inny Midrasz zobaczymy, że dzieckiem ukrytym przed spotkaniem z Esawem musiała być Dina. Midrasz uczy, że Świątynia leżała w Jerozolimie m.in. dlatego, że Jerozolima leży na terytorium Benjamina. Dlaczego musi Świątynia leżeć na terytorium Benjamina? Ponieważ Benjamin był jedynym synem, który nie pokłonił się przed Esawem. To prawda, że nie pokłonił się ponieważ jeszcze się nie narodził, ale w tym wypadku to nie ma znaczenia. Pokłon przed złem ma reperkusje nawet wiele wieków do przodu. Stąd widzimy, że dzieckiem ukrytym przed Esawem była Dina, bo jeśliby któryś z synów był ukryty przed Esawem i w wyniku tego się jemu nie pokłonił, to Świątynia mogłaby stać na jego terytorium, a tak nie jest.

Ta historia uczy nas czegoś bardzo ważnego o nas samych i o świecie duchowym. Kłanianie się przed Esawem nie wydaje się czymś złym. Co więcej, zdecydowanie nie był to grzech w tamtej sytuacji biorąc pod uwagę, że Esaw chciał ich zabić – to był pikuach nefesz! Musieli się ukłonić, żeby uratować swoje życie. Są tylko trzy grzechy gdzie Tora od nas wymaga, abyśmy poświęcili nasze życie zamiast je popełniać – ale pokłon przed Esawem nie jest jednym z nich. Ale chociaż nie ma w tym grzechu widzimy, że pokłon do Esawa miał straszne i trwałe konsekwencje. Oto ważna lekcja, której się uczymy: nie możemy o własnych siłach zrozumieć praw świata duchowego. Aby poznać wolę Haszem musi Haszem nam powiedzieć, czego chce. Dlatego Haszem stworzył nas z dwojgiem uszu, ale mamy tylko jedne usta – abyśmy dwa razy więcej słuchali niż mówili. Dotyczy to naszej relacji z Haszem, jak również naszej relacji z innymi ludźmi. Chciałbym wszystkich nas pobłogosławić, żebyśmy się nauczyli słuchać.

3 Modlitwy Dziennie ? 3 Cele Modlitwy

494940745W dniu wczorajszym oprowadza?em polsk? grup? uczestnik?w seminarium Shavei Israel po Jad Waszem ? instytucie po?wi?conym ofiarom Holokaustu w Jerozolimie. Osobi?cie zawsze mocno prze?ywam wizyty w tym miejscu, konfrontowanie si? z koszmarem jaki by? udzia?em naszego narodu podczas Drugiej Wojny ?wiatowej stanowi dla mnie trudne emocjonalne do?wiadczenie. Dla wielu uczestnik?w seminarium by?a to pierwsza wizyta w Jad Waszem i dla wielu r?wnie? by?o to bardzo trudne do?wiadczenie, patrzenie na to ca?e z?o i ca?? t? tragedi?.

Obserwowanie reakcji r??nych ludzi sprawi?o, ?e przypomnia?em sobie komentarz Rabina Kooka (pierwszego Naczelnego Rabina Izraela 1865-1935) do wersetu w Talmudzie. Jak wszyscy wiemy ?ydzi modl? si? trzy razy dziennie. Talmud uczy nas, ?e tradycja ta odnosi si? do trzech p?r dnia w kt?rych modlili si? nasi praojcowie. W Talmudzie czytamy: ?Awraham ustanowi? Szacharit (modlitw? porann?), jak napisane jest: ?Abraham, wstawszy rano, uda? si? na to miejsce, na kt?rym przedtem sta? przed Haszem? (Bereszit 19:27). Itzchak ustanowi? Minch? (modlitw? popo?udniow?), jak napisane jest: ?wyszed? bowiem na pole przed wieczorem by medytowa? (lasu?ach)? (tam?e 24:63). Jakow ustanowi? Arwit (modlitw? wieczorn?), jak napisane jest: ??I napotka? (vaifga) pewne miejsce i przenocowa? tam? (tam?e 28:11). Raw Kook wyja?ni?, i? Talmud nie opisuje tylko trzech p?r dnia na modlitw? ale i trzy cele przy?wiecaj?ce modlitwie. Celem podstawowym modlitwy jest wyposa?enie cz?owieka w podstaw? duchow?. Sugeruje to modlitwa Abrahama zwana ?amida?, tj. modlitwa stoj?ca. Stanie zak?ada stabilne podstawy i jest to w?a?ciwe dla modlitwy porannej, jako ?e to poranek wyposa?a cz?owieka w stabilno??.

Modlitwa Itzchaka ? ?sicha? w j?zyku hebrajskim, oznacza medytacj? lub konwersacj?. Raw Kook wskazuje na to, ?e te same litery sk?adaj?ce sie na ?sicha? tw?rz? r?wnie? s?owo ?siach? oznaczaj?ce li?cie. Itzchak zapewni? li?cie tj. ?mi?so i ziemniaki? duchowego spotkania z B-giem. Opr?cz stabilnej podstawy cz?owiek musi sprawi?, by duchowo?? nie by?a jedynie przelotnymi chwilami, lecz d?ugotrwa?ym i zdolnym do tego by zmieni? ?ycie, do?wiadczeniem. Sugeruje to medytacja, refleksja lub konwersacja Itzchaka z B-giem. Jest to w?a?ciwe dla pory popo?udniowej wype?niaj?cej wi?ksz? cz??? dnia. W?a?ciwe jest to r?wnie? dla Itzchaka, kt?ry sp?dzi? du?? cz??? swego ?ycia zamieniaj?c spu?cizn? swego ojca w co? trwa?ego. Itzchak odkopa? studnie wykopane przez jego ojca a zakopane przez Filistyn?w. Kiedy panowa?a susza Itzchak stara? si? zrobi? dok?adnie to samo co zrobi? kiedy? jego ojciec w podobnej sytuacji. Kr?tko m?wi?c Itzchak, nie b?d?cy pionierem jak Abraham czy Jakow, po??czy? d??enia duchowe ?yd?w z ci?g?o?ci?.

Modlitwa Jakowa jest zupe?nie inna ni? modlitwa jego ojca. Jego modlitwa symbolizuje rzadkie do?wiadczenie duchowe jakimi s? ?duchowe uniesienia?, jakie mog? by? udzia?em cz?owieka od czasu do czasu. Do?wiadczenia te nazywa si? jako ?pegijot? lub ?spotkania?, tak jak to uj?te jest w cytowanym przez nas powy?ej wersecie, odnosz?cym si? do modlitwy Jakowa. Raw Kook ??czy to wyja?nienie z pocz?tkow? niezgod? po?r?d rabin?w co do tego, czy Arwit ma by? modlitw? obowi?zkow?. Poniewa? wieczorna Arwit reprezentuje okazjonalne duchowe ?wzloty? ? nie dost?pne przecie? ka?demu ? nie mo?e by? w zwi?zku z tym obowi?zkowa. Tak uwa?a?a cz??? rabin?w. Inni rabini uznali jednak Arwit jako modlitw? obowi?zkow? i w dzisiejszych czasach nikt nie uwa?a Arwit za modlitw? jedynie opcjonaln?. Jak wida? nar?d Izraela nie zaakceptowa? tego, ?e osi?ganie duchowych uniesie? ma by? jedynie opcjonalne.

=

Jak to wszystko, o czym pisa?em powy?ej, odnosi si? do reakcji r??nych ludzi w Jad Waszem? Wydaje mi si?, ?e by?em ?wiadkiem trzech r??nych rodzai reakcji. Cz??? ludzi, tak jakby, poszukiwa?a tych cz??ci wystawy kt?re by?y wyj?tkowo poruszaj?ce i sk?aniaj?ce do p?aczu; poszukiwali oni, tak jakby, traumatycznego ?haju?. Inni nie bardzo mieli ochot? na ci??kie do?wiadczenie i na emocjonaln? hu?tawk?. Ci z pewno?ci? chcieli zobaczy? wystaw? i zainteresowani byli przede wszystkich nauk? fakt?w na temat Szoach, fakt?w im wcze?niej nie znanych. To podej?cie wydaje si? podobne temu jakie reprezentowa? nasz praojciec Abraham. Skupia si? ono na podstawach ? im wi?cej wiesz, tym silniejsze twoje podstawy. Grupa trzecia ? i s?dz?, ?e ja sam mog? si? do niej zalicza? ? nie skupia?a si? ani na faktach ani na wyj?tkowo przera?aj?cych aspektach Szoach. Mamy podstawy, a momenty emocjonalnego poruszenia i tak napewno si? pojawi?, dlaczego wi?c skupia? si? na jednym lub drugim? Podej?cie do definiowane jest ch?ci? wczucia si? w ca?o?? do?wiadczenia, przyjmowanie tego na co napotkamy. Mo?e si? to wydawa? kompromisem pomi?dzy pierwszym a drugim podej?ciem, lecz ja postrzegam je jako pomost. Podej?cie do duchowo?ci reprezentowane przez naszego praojca Itzchaka zapewnia?o pomost pomi?dzy podej?ciami Abrahama i Jakowa; wi?zania kt?re zmieni?y dziedzictwo naszych praojc?w w co?? trwa?ego.

?adna z tych metod nie jest lepsza od drugiej; ka?dy musi pod??a? za swym sercem. Jednocze?nie ka?de z podej?? musi uszanowa? pozosta?e dwa podej?cia i zda? sobie spraw? z tego, ?e bez pozosta?ych dw?ch, nie jest ono pe?ne. Ludzie kt?rzy si? od nas r??ni? uzupe?niej? nas i sprawiaj?, ?e stajemy si? ca?o?ci?; to fakt z kt?rego prawdopodobnie wszyscy zdajemy sobie spraw?, lecz kt?ry nie tak ?atwo jest wcieli? w ?ycie.

Z b?ogos?awie?stwami z Jerozolimy,

Rabin Yitzhak Rapoport