Parszat Tecawe

Parszat Tecawe

Aktualna Parsza jest dla nas bardzo ważna, ponieważ przedstawia początki krawiectwa jako żydowskiego biznesu rodzinnego. Dotyczy to odzieży Kohenów (kapłanów), którą noszą oni podczas pełnienia różnych funkcji w Miszkanie, co zostało opisane w zeszłym tygodniu. W czasie przedstawiania opisu ubrań Tora w ogóle nie wspomina słowa kapłan, raczej zawsze odnosi się do Aharona i jego synów. Na początku Parszy wyraźnie stwierdza, że opisany ubiór przeznaczony jest dla nich, w czasie gdy będą służyć jako kapłani, ale przez całą Parszę uparcie odnosi się do Aharona i jego synów. Jest to przeciwieństwem do relacji z objawienia, gdzie konkretnie mówi, choć tylko w dwóch zdaniach, o Kohenach.

Najbardziej niezwykłym aspektem naszej Parszy jest ciągłe odnoszenie się do Aharonai jego synów; jest to w rzeczywistości najwcześniejsza dokumentacja o żydowskiej edukacji.Jako żydowski ojciec, nie ma innej rzeczy, o którą czułbym się bardziej niepewnie, niż o żydowską edukację moich dzieci. Znam meandryczną ścieżkę, którą moje życie podążało w kierunku przestrzegania zasad judaizmu i chcę zapewnić moim dzieciom drogę na skróty, jednocześnie dbając o to, by ich relacja z Bogiem była właściwa.

Jaką mamy tu konkluzję? Jedynym sposobem, w jaki możemy pielęgnować więź naszych dzieci z Bogiem, jest pielęgnowanie więzi z nami, ich rodzicami. W naszej Parszy dzieci Aharona wymienione są tylko raz po imieniu, kiedy są przedstawione na początku Parszy, potem tekst wielokrotnie podkreśla, że są dziećmi Aharona. To znaczy, że ich zdolność do służenia B!gu. jest bezpośrednio zależna od ich relacji z ojcem. Duchowość jest biznesem rodzinnym, połączenie z B!giem nie jest czymś, czego uczymy nasze dzieci, jest to coś,                       co tworzymy poprzez naszą wię z nimi.

Szabat Szalom i Purim Sameach!

Z Miłością,

Yehoshua

Parsza Teruma

Parsza Teruma

Jakiś czas temu, gdy uczyłem się w Jesziwie, jeden z rabinów zatrzymał się u swojej rodziny w Jesziwie na Szabat. Przez cały czas widziałem, jak jego najmłodszy syn je cukierki. Byłem zarówno zdumiony, jak i zazdrosny, jego ojciec nigdy nie dawał mu słodyczy, więc skąd on je wziął? Śledziłem go przez pół godziny i co zauważyłem? Zadawał każdemu, kogo spotkał, to samo pytanie: “Czy masz dla mnie coś słodkiego?”. To brzmi lepiej po hebrajsku. To było tak proste, że zadziałało. Próbowałem tego sam z różnymi rezultatami, kiedy on punktował prawie za każdym razem, ja miałem tylko pięćdziesiąt procent sukcesu. Mimo to dostawałem słodycze, których nie otrzymywałem, zanim zacząłem prosić. Zdałem sobie sprawę, że choć nie zawsze dostaję to, co chcę, kiedy o to proszę, to jeśli nie poproszę, nie dostanę nic.

Odkąd zaczęliśmy czytać Torę ponad cztery miesiące temu, mieliśmy niesamowitą serię porywających Parszy. Każdy tydzień to jazda na kolejce górskiej z morderstwem, seksem i katastrofą naturalną. Cóż, to wszystko już się skończyło, w tym tygodniu sięgnij po kartkę, ołówek i linijkę, ponieważ nurkujemy w boskiej architekturze. W tym tygodniu Bóg zaczyna instruować Mosze w jaki sposób zbudować Miszkan, podróżny dom Boga. Przez następne kilka tygodni proces tworzenia Miszkanu będzie zajmował naszą uwagę, z krótką przerwą na grzech złotego cielca. Dlaczego Mosze mówi tyle o namiocie, który był używany tylko przez pięćdziesiąt cztery lata?

Przy całej swojej niesamowitości, objawienie na Synaju było w zasadzie porażką.

Nie dlatego, że Bóg nie był w stanie objawić Tory dzieciom Izraela, ale dlatego, że objawienie to nie stworzyło relacji, jakiej Bóg chciał z dziećmi Izraela. Porażka była spowodowana przytłaczającą mocą B!ga, która nie pozwoliła nam odegrać aktywnej roli w tej relacji.

Miszkan jest dokładnym przeciwieństwem. Był projektem, do którego przyczynił się cały Izrael, tak bardzo, że Mosze musiał powiedzieć nam, abyśmy przestali.

Umieścił obecność Boga w centrum naszego obozu i świadomości. Lud podążał za nią, gdziekolwiek się udał na pustyni, w przeciwieństwie do ucieczki z Synaju podczas objawienia.

Jaki był sekret, który sprawił, że Miszkan był tak skuteczny? Bóg poprosił nas o to, czego chciał i określił to w sposób szczególny. B!g dał nam zdolność i pragnienie kochania go, mówiąc nam dokładnie, jak to zrobić. Jakiej odwagi wymagało to ze strony Boga, by być tak bezbronnym, ale rezultatem tego jest miłość, która objęła całą historię.

Szabat Szalom!

Z miłością,

Yehoshua Ellis

Parsza Miszpatim

Parsza Miszpatim

W tym tygodniu czytamy Parszę Miszpatim, po raz pierwszy doświadczamy czegoś takiego. Jest to długa i powiązana przyczynowo lista praw. Język jest często dość specyficzny, a prawa mają swoje odniesienia. W tej Parszy trzeba znać jej koniec, aby zrozumieć szczegóły przedstawione na początku. Kluczem do tego jest kontekst.

W rzeczywistości jest on dość jasno przedstawiony już na początku Parszy –

“To są obrzędy, które postawisz przed nimi”. Nie wiemy kto mówi, do kogo mówi, ani kto jest przedmiotem obrzędów. Wszystko, co mamy, aby odpowiedzieć na te pytania,

to kontekst.

Jest to pierwszy raz, kiedy mamy listę praw, a także z pewnością jest to pierwszy raz, kiedy mamy przytoczony jakikolwiek rodzaj prawa karnego lub cywilnego. Pomimo tego początek ten rozpoczyna się w środku. Podobnie jest gdy chodzi o studiowanie żydowskiego prawa i zwyczajów. Rozpoczynamy to studiowanie od środka. Postaram się to wyjaśnić. Niemal niemożliwym jest nauczyć się Halachy, jeśli się jej już nie zna.

Bez kontekstu nasza tradycja jest niedostępna i niepoznawalna, a kontekstem, który jest niezbędny do zrozumienia naszej tradycji jest… nasza tradycja.

Kiedy Mosze ofiarowuje Torę dzieciom Izraela w aktualnej Parszy , one odpowiadają, że będą wykonywać i będą się uczyć. Chociaż wylano wiele atramentu gratulując nam wiary w to oświadczenie, żadna inna odpowiedź nie byłaby wystarczająca. Jedyną drogą do zrozumienia Tory jest punkt, w którym myśl zamienia się w działanie, a działanie w refleksję. Kiedy Mosze przedstawił Torę Izraelowi, pokazał nam księgę, którą dostajemy do napisania o sobie. Nie możemy jej zrozumieć bez odpowiedniego kontekstu, a kontekst w końcu potrzebuje, abyśmy go stworzyli. Początkowy wers naszej Parszy: “To są obrzędy, które przed nimi postawisz.” to nie jest B!g mówiący do Moszego o dzieciach Izraela, to jest B!g mówiący do nas o naszych dzieciach.

Shabbat Shalom!

Z miłością,

Yehoshua

Parsza Jitro

Parsza Jitro

Po studiach podróżowałem po Maroku z moim przyjacielem Benem. Podczas jednego z naszych długich spacerów opowiedział mi o jednym z eksperymentów swojego ojca. Chciał on dowiedzieć się, czy koty widzą w kolorze, więc wymyślił prosty test. Umieszczał chininę, najbardziej gorzką substancję, w mleku, które było barwione na różne kolory, pozostawiając białe mleko bez smaku. Następnie kotu podano by oba rodzaje mleka w tym samym czasie

i w ten sposób można by określić, czy widzą one kolory, czy nie. Jaki był wynik? Po jednokrotnym spróbowaniu kolorowego mleka kot już nigdy więcej nie wypił mleka.

W szóstej aliji Parszy tego tygodnia, tuż przed objawieniem, B!g mówi Moszemu „Zejdź na dół i ostrzeż naród, aby nie próbował zbliżyć się do B!ga, bo wielu z nich od tego zginie.” Objawienie B!ga na Synaju było wydarzeniem wstrząsającym duszą, pozostawiającym wieczny ślad w dzieciach Izraela i całej historii. Nie brzmi to jednak jako szczególnie przyjemne doświadczenie. Wywołało ono silną reakcję u Dzieci Izraela, ale nie pragnienie bycia bliżej B!ga.

W siódmej Aliji, po tym jak B!g przekazał już Dzieciom Izraela dziesięć przykazań, błagają one Moszego, aby przejął proces lub transmisję. Dźwięk, światło, ogień, dym to zbyt wiele dla ludzi, boją się o swoje życie. Mosze tego nie rozumie: “Nie bójcie się, B!g przyszedł dać wam to doświadczenie, aby jego strach był zawsze częścią was, abyście nigdy nie zgrzeszyli”. Naród w odpowiedzi wycofuje się jeszcze bardziej.

Moc nie tworzy tęsknoty. Kiedy B!g pokazuje Izraelowi swoją potęgę to raczej nas odpycha niż przyciąga do niego. Nie ma recepty na to, jak sprawić, by ktoś cię pokochał, a przynajmniej nikt mi jej nie wyjawił, ale zademonstrowanie komuś swojej przytłaczającej przewagi nad nim może tylko wywołać strach. Im więcej B!g robi dla dzieci Izraela, tym bardziej je kocha. Poprzez odebranie nam możliwości robienia dla Niego wszystkiego, pozostaje nam tylko strach przed Nim. Największym aktem miłości,

jaki możemy wykonać, jest ofiarowanie naszej bezbronności tym, których kochamy, udostępnienie miejsca dla nich w taki sposób, aby mogli zrobić coś dla nas.

Szabat Szalom!

Love,

Yehoshua

Parasza Beszalach

Parasza Beszalach

  

Mam ogólny problem z tym, że nie potrafię czytać cotygodniowej porcji Tory przez pryzmat bieżących wydarzeń. Przepraszam, jeśli ten tydzień wyda mi się ciężki, ale podobieństwa są zbyt duże, by je zignorować. Byłem w Izraelu w 2001 roku ucząc się hebrajskiego w Kibucu. To był trudny czas, by tam być, autobusy wybuchały codziennie. Prawie wszyscy inni studenci ze mną byli nowymi imigrantami do Izraela w czasie, gdy niewielu ludzi do niego imigrowało. Ilekroć pytałem innego studenta, skąd pochodzi, odpowiedź zawsze brzmiała: z Rosji, a kiedy pytałem, gdzie w Rosji, otrzymywałem odpowiedzi takie jak Kijów, Żytomierz czy Charków. W ostatnim roku rozmawiałem z wieloma ludźmi z tych samych miejsc, którzy z dumą mówili mi, że są z Ukrainy. Kto to zmienił? Władmir Putin. Próbując uczynić Ukrainę częścią Rosji, Władmir Putin stał się największym czynnikiem wpływającym na ukraińską tożsamość narodową.

                W pierwszej aliji w części Tory z tego tygodnia Faraon mówi: “Cóżeśmy uczynili, pozwalając Izraelowi odejść ze służby dla nas?!”. Faraon, ścigając Izrael z resztką swojego wojska, daje nam impuls do ostatecznego opuszczenia Egiptu na zawsze. Spójrzmy prawdzie w oczy, bez armii depczącej im po piętach nie byłoby możliwe aby Mojżesz, lub Bóg, byli w stanie wprowadzić Izrael do Morza Czerwonego. Kiedy Bóg mówi Mojżeszowi, że stanie się wielki dzięki pościgowi faraona za dziećmi Izraela, nie ma na myśli podziału Morza Czerwonego, ale raczej przekroczenie tego morza przez dzieci Izraela. Przecież gdyby morze się rozdzieliło, a Dzieci Izraela pozostałyby na lądzie, to cud byłby farsą. Faraon zmusił Izrael do opuszczenia Egiptu na zawsze, właśnie przez to, że próbował uniemożliwić im wyjście.

                Jako żydowski rodzic jestem w ciągłym niepokoju, czy robię wystarczająco dużo, aby wychować dobre żydowskie dzieci. Co mam zrobić, gdy moje dzieci nie zrobią tego, co mówi Tora? Jeśli spróbuję zmusić je do bycia dobrymi Żydami, będę tylko kolejnym tyranem w naszej długiej historii tyranów. Zmuszanie moich dzieci do przestrzegania naszej tradycji z pewnością spowoduje, że ją odrzucą. Tylko wtedy, gdy uczynimy naszą tradycję wyrazem naszej miłości do dzieci, znajdą one zdolność do przyjęcia jej samodzielnie.

Szabat Szalom!

 Z miłością,

Yehoshua