Z tego, co pamiętam brakuje jednej ważnej postaci na końcu Parszy z ubiegłego tygodnia, jak i w całej Parszy z tego tygodnia. Jest to B!g. To nie tak, że nie posuwa On naprzód wszystkiego w Torze i generalnie w całym świecie, ale odkąd powiedział Abrahamowi, by przyprowadził syna na Górę Moria, nie słyszymy Jego głosu aż do Parszy w przyszłym tygodniu. Dlaczego B!g milczy? Ponieważ zmarła Sara. Raszi, jedenastowieczny komentator par excellence, wyjaśnia, że Sara odeszła, kiedy powiedziano jej, że Abraham ma złożyć w ofierze Izaaka. W zeszłym tygodniu Raszi tłumaczył, że proroctwo Sary było większe niż proroctwo Abrahama. Proroctwo Sary było źródłem prorokowania Abrahama, podobnie jak prorocze zdolności Mojżesza umożliwiły siedemdziesięciu starszym prorokowanie na pustyni (Parsza Behalotcha). To wyjaśniałoby, dlaczego to anioł, a nie B!g powstrzymał Abrahama przed złożeniem w ofierze Izaaka. Sara umarła i w związku z tym Abraham stracił moc słyszenia głosu B!ga.
Sara była źródłem zdolności Abrahama do łączenia się z B!giem, ponieważ miała wrodzoną zdolność rozumienia woli B!ga. To wyjaśnia ich skrajnie różne reakcje na polecenie B!ga, by złożyć Izaaka w ofierze. Choć Abraham bardzo walczy, ostatecznie gotów jest to zrobić – ogromne osiągnięcie w odniesieniu do pokonania jego woli, ale ostatecznie zachowanie zupełnie nieżydowskie. Sara, z drugiej strony, gotowa jest raczej oddać własne życie niż pozwolić na krzywdę swojego syna. I to jest esencja żydowskości. W tym tygodniu widzimy, że istotą Judaizmu są pełne głębokiej pokory ofiary składane w imieniu naszych dzieci, a nie zuchwałe ofiary składane dla B!ga.
Szabat Szalom!
Yehoshua