Parsza Waera najbardziej znana jest z r??norodnych cud?w dokonywanych przez B!ga w czasie nak?aniania Moj?esza do podj?cia misji wyzwolenia Izraela. Woda zamienia si? w krew, py? ziemi egipskiej zamienia si? w komary, a na wszystko spada ognisty grad – to obrazy godne najstraszniejszych koszmar?w i horror?w. A jednak pocz?tek naszej Parszy jest jeszcze bardziej przera?aj?cy. W pierwszym czytaniu znajdujemy dwie wyj?tkowe genealogie. Pierwsza dotyczy relacji B!ga z Dzie?mi Izraela, druga za? dotyczy Moj?esza. B!g m?wi Moj?eszowi, ?e on, i tylko on, jest odpowiedni? osob? do przeprowadzenia misji wyzwolenia Dzieci Izraela z egipskiej niewoli i osadzenia ich w ziemi Izraela.
Dlaczego jest to tak przera?aj?ce? Po pierwsze, gdy u?wiadamiasz sobie, ?e jeste? w stanie samodzielnie wykona? zadanie, kt?re masz przed sob?, bez wzgl?du na to jak szlachetne, pojawia si? to specyficzne, niepokoj?ce uczucie. Po drugie, i najwa?niejsze, Moj?esz nie wykona? tego zadania. Nigdy nie postawi? stopy na ziemi Izraela, ani tym bardziej nie osadzi? tam ?adnego ?yda. Jego misja jest ostatecznie pora?k?, a B!g m?wi mu, ?e do tego w?a?nie zosta? stworzony.
B!g daje Moj?eszowi mo?liwo?? stania si? najwa?niejsz? postaci? w ca?ej historii, daje mu mo?liwo?? otwarcia pierwszego aktu w dziele ostatecznego odkupienia Dzieci Izraela, ludzko?ci i ca?ego ?wiata, ale? za cen? w?asnej, osobistej ambicji. Moj?esz jest gotowy na to po?wi?cenie, a my?
Szabat Szalom!
Z mi?o?ci?,
Yehoshua