Max Seiboi jest znanym wśród Bnei Menasze piosenkarzem. 39-latek występuje od 1998 roku, kiedy jeszcze mieszkał w Indiach. Swoją karierę kontynuował w Izraelu, odkąd zrobił aliję w 2007 roku z Manipur w północno-wschodnich Indiach.
Dzisiaj Max miał jeden z największych momentów w swojej karierze. Wystąpił w Jerusalem Prayer Breakfast miejscu zainicjowanym i prowadzonym przez członka Knesetu Roberta Ilatova, a współprzewodniczącym przez kongresmenkę USA Michele Bachmann. Każdego roku JPB gromadzi przywódców rządowych i wpływowych przywódców chrześcijańskich ze wszystkich środowisk na spotkanie w stolicy Izraela, aby modlić się o pokój w Jerozolimie.
Podczas gdy w zeszłym roku cały program musiał być wirtualny ze względu na Covid-19, w tym roku niewielka delegacja mogła osobiście zebrać się w Muzeum Przyjaciół Syjonu na to wydarzenie. Obrady były transmitowane na żywo do milionów za granicą.
Na specjalny występ Max wybrał piosenkę „Achi Masah’ten” („The Pioneers” = „Pionierzy”), śpiewaną w jego ojczystym języku, Kuki. Piosenka napisana przez ukochanego artystę Bnei Menasze Binyamina Khongsaia, który niestety niedawno zmarł, zanim sam mógł dokonać aliji. Opowiada o pierwszych pionierach, którzy dokonali aliji do Izraela modląc się, aby Żydzi, którzy są dyskryminowani na całym świecie, mogli zrobić to samo.