Rosz ha-Szana, żydowski nowy rok, już tu prawie jest. Wszyscy zajmujemy się przygotowaniami do świątecznych posiłków z naszymi rodzinami i spędzaniem (zbyt) wielu godzin w synagodze. Jakie jest rzeczywiste znaczenie tego dnia, co powinniśmy czuć i jak powinniśmy się do niego odpowiednio przygotować?
Talmud Babiloński mówi: “Na święto Rosz ha-Szana otwierane są trzy księgi: jedna dla całkowicie niegodziwych, jedna dla całkowicie sprawiedliwych i jedna dla tych pomiędzy. Całkowicie sprawiedliwi są zapisywani i pieczętowani natychmiast na całe życie; całkowicie źli są zapisywani i pieczętowani natychmiast na śmierć; ludzie pośredni czekają od Rosz ha-Szana do Jom Kipur (Dzień Pojednania): jeśli zostaną uznani za godnych, są zapisywani na całe życie, jeśli nie, są zapisywani na śmierć.” (Rosz ha-Szana 16b)
Czym dokładnie jest księga życia i śmierci? Kto pisze i kto pieczętuje te księgi? Trudno mi zrozumieć te księgi jako zwykły zapis tego, kto będzie żył, a kto umrze w nadchodzącym roku. Wszyscy znamy prawych ludzi, którzy pomimo swojej prawości żyją krótko, a media pełne są przykładów nikczemników, którzy pozostają przy życiu, mimo że trwają w swojej niegodziwości.
Esther Perel, opisując społeczność ocalałych z Holokaustu, w której się wychowała, powiedziała, że były tam dwa rodzaje ludzi. Byli tacy, którzy nie umarli i tacy, którzy faktycznie żyli. Bijące serce to nie to samo, co kochające serce. Ci, którzy są zapisani w księdze życia, będą mieli rok pełen życia i życie warte przeżycia. Nie oznacza to, że będą mieli łatwy rok lub nawet rok wolny od kłopotów. Może nawet nie przeżyją całego roku, ale żyć będą życiem pełnym sensu. Dlaczego jest to nagroda dla całkowicie sprawiedliwej osoby? Ponieważ sprawiedliwi to ludzie, którzy potrafią dostrzec znaczenie każdej chwili. Każda chwila jest kolejną szansą na połączenie z B!giem, połączenie z innymi i wniesienie większej dawki miłości do naszego świata. Są one natychmiast zapisywane w księdze życia, ponieważ już tam są.
Kto zatem zapisuje nasze imiona w tych księgach? Wydaje się, że my sami. Myśli i intencje tworzą atrament, podczas gdy nasze działania są literami, które zapisują historię naszego życia i nasze imiona w owych księgach. My i tylko my mamy moc decydowania o tym, w jakiej księdze zapisane jest nasze imię.
Kto więc pieczętuje księgę? B!g pieczętuje księgę słowem Emet – prawda. Emet jest pieczęcią B!ga, dlatego mówimy “Emet” za każdym razem, gdy kończymy czytać z Tory. Chociaż B!g daje nam przywilej i odpowiedzialność wyboru, czy jesteśmy zapisani w księdze życia, czy śmierci, nie jest to subiektywny osąd. Cokolwiek powiemy lub zdecydujemy o naszym życiu, musi przejść ostateczny test, test prawdy.
Co zatem powinniśmy zrobić, aby przygotować się na Rosz ha-Szana, dzień, w którym księgi życia i śmierci zostaną przed nami otwarte? Po pierwsze, musimy dokonać przeglądu minionego roku i zobaczyć, gdzie i dlaczego nie udało nam się wypełnić naszego życia życiem, kiedy pozwoliliśmy, aby nawyk i letarg przejęły nad nami kontrolę, kiedy nie poświęciliśmy uwagi i intencji naszej rodzinie i współpracownikom. Po drugie, musimy skupić się na naszych życiowych celach, którymi ostatecznie jest połączenie: połączenie z innymi, z nami samymi i połączenie z B!giem. Po trzecie, musimy postanowić, że będziemy dążyć do prawdy, być szczerzy wobec siebie w kwestii naszych myśli i motywacji oraz nauczyć się mówić prawdę innym w taki sposób, aby mogli ją przyjąć. Czy jeśli to zrobimy, życie będzie łatwiejsze? Prawdopodobnie nie, ale będzie pełne więzi, wartości i życia.
Obyśmy wszyscy razem zostali zapisani w księdze dobrego życia!
Szabat Szalom i Szana Tova Umetuka!
Z miłością,
Yehoshua Ellis