Parszat Naso

Parszat Naso

Parsza z tego tygodnia jest bardzo specyficzna. Rozpoczyna się od opisu podziału różnych części Miszkanu na rodziny Lewickie, które miały zająć się jego demontażem, transportem i odbudową. Natomiast koniec Parszy to lista darów i ofiar, jakie książęta każdego z dwunastu plemion Izraela przynieśli do Miszkanu w dniach po jego poświęceniu. Uwaga na spoiler, wszystkie z nich są takie same. Pomiędzy tymi częściami mamy dwie z najbardziej ezoterycznych micwot w Torze, Sota i Nazir. Bardziej godne uwagi niż ich cel i znaczenie jest to, jak nie na miejscu są one w tekście. Nie tylko nie pasują one do treści naszej Parszy, ale w ogóle nie należą do tej księgi Tory. Tematycznie harmonizują z Wajikrą, gdzie opisano inne ofiary składane przez jednostki.

Na początku naszej Parszy zawarty jest najważniejszy akt religijny Lewitów, czyli przeniesienie Miszkanu. Każdy Lewita wykonywał inną czynność, a każda rodzina Lewitów miała inną rolę w rozebraniu, transporcie i postawieniu Miszkanu. Poprzez niezależne działania, które zostały im wyraźnie poinstruowane przez B!ga wypełniali swoją narodową rolę. Każdy Lewita poprzez swoje indywidualne działanie na polecenie B!ga, umożliwił narodowi funkcjonowanie jako całości.

Na końcu naszej Parszy zawarty jest najważniejszy akt religijny książąt plemion, czyli ich danina na otwarcie Miszkanu. Wszyscy z dwunastu książąt przynieśli spontaniczny dar, który okazał się być dokładnie takim samym przedmiotem,

co podarowany przez pozostałych książąt. Każdy z nich wypełnił swoją narodową rolę poprzez niezależne i dobrowolne działanie, które zbiegło się z działaniem każdego z książąt. Poprzez zbiorowe działanie będące wynikiem ich własnego i osobistego rozkazu, każdy z nich umożliwił Narodowi funkcjonowanie jako całości.

Początek i koniec Parszy wyraźnie wskazują, że jej tematem są duchowe osiągnięcia narodui rola, jaką odgrywa w nim jednostka. Lekcja jest taka, że jeśli jest to na polecenie B!ga, to nasze działanie może być indywidualne, a jeśli jest to nasza własna wewnętrzna motywacja, to nasze działanie powinno być zbiorowe.

Ale to nie zawsze wystarcza. Czasami potrzebujemy zdolności do poświęcenia się B!gu w sposób, który nie jest ani zakazany, ani podobny do działania innych. Dlatego właśnie mamy micwę nazir. Kiedy ktoś odczuwa potrzebę służenia B!gu w sposób inny niż wszyscy i nieobowiązkowy, składa ślub nazireatu. Dlaczego więc Sota pojawia się w naszej Parszy?… Aby ostrzec nas przed niebezpieczeństwami związanymi z tymi, którzy szukają duchowej/religijnej wyjątkowości. To duchowe odosobnienie często przeradza się w cielesny hedonizm, który ostatecznie grozi wymazaniem imienia B!ga z naszego życia.

Szabat Szalom!

Z miłością,

Yehoshua Ellis

Święto Szawuot

Święto Szawuot

Shawuot to nietypowe święto. Obchodzimy je w celu uczczenia Boga, który dał Torę Dzieciom Izraela. Jednak spisana Tora została przekazana nam dopiero tuż przed śmiercią Mojżesza, a Tora ustna ciągle jest odkrywana. Co więcej, w samej Torze nie ma w istocie bezpośredniego powiązania Shawuot z przekazaniem Tory. Shawuot ma trzy nazwy w Torze: święto tygodni, święto żniw i święto pierwszych owoców. Żadna z tych nazw nie odnosi się bezpośrednio do Tory. Dlaczego zatem łączymy to ze sobą?

Pierwsza i najbardziej oczywista odpowiedź jest taka, że obliczyliśmy to matematycznie. Pismo w Torze mówi, że Dzieci Izraela dotarły do pustyni Synaj w trzecim miesiącu po opuszczeniu Egiptu. Nasza tradycja mówi nam, że gdy w Piśmie mówi się “miesiąc”, oznacza to pierwszy dzień miesiąca. Oznacza to, że Naród Izraela dotarł do Synaju pierwszego dnia miesiąca Sivan i spotkał się z Bogiem pięć dni później, czyli szóstego dnia miesiąca Sivan. Szóstego dnia Sivan, zgodnie z instrukcjami Tory, obchodzimy Szawuot, licząc pięćdziesiąt dni od drugiego dnia Pesach.

Szawuot, nazywane także Świętem Tygodni lub Świętem Pierwszych Owoców, jest świętem, które celebrujemy ku pamięci Boga dającego nam Tory. Nazwy tego święta mają swoje powiązanie z Treścią Tory.

Chag Szawuot, czyli Święto Tygodni, odnosi się do nakazu liczenia siedmiu tygodni, a następnie obchodzenia pięćdziesiątego dnia, którym jest Szawuot. Liczba pięćdziesiąt to wynik pomnożenia pięciu ksiąg Tory przez dziesięć przykazań.

Chag Ha-bikkurim, czyli Święto Pierwszych Owoców, rozpoczyna proces, w którym Dzieci Izraela przynoszą swoje pierwsze owoce jako ofiarę do Świątyni w Jerozolimie. Midrasz wyjaśnia, że Bikkurim jest odniesieniem do Tory, która również jest określana jako pierwsza.

Ostatnia nazwa, jaką Tora nadaje Szawuot, to Chag Ha-katzir, czyli Święto Żniwa. Żniwa zbóż są ważnym etapem w procesie produkcji chleba. Wypełniają nas wielką radością i stanowią ważny kamień milowy w rocznym cyklu produkcji. Niemniej jednak, samo żniwo nie jest jeszcze użyteczne fizycznie. Wciąż trzeba włożyć dużo wysiłku i zasobów, zanim ostateczny produkt będzie można cieszyć się w pełni.

Stąd wynika, że nauka Tory, choć przynosi wielką radość, jest istotnym elementem naszego życia, ale bez zastosowania jej w świecie materialnym brakuje nam końcowego produktu, dla którego była przeznaczona – świata wypełnionego miłością, sprawiedliwością i czystością.

Połączenia między datą i nazwami Szawuot a nadaniem Tory stają się jasne. Ale dlaczego obchodzimy święto ku pamięci nadania Tory, skoro cała Tora nie została nam dana dokładnie w dniu Szawuot? Tora nigdy nie jest dana, zawsze musi być zdobywana poprzez wysiłek i miłość. Tora nigdy nie jest w pełni przekazywana, zawsze jest coś więcej do nauki.

Wreszcie, na górze Synaj w dniu Szawuot cały Naród Izraela usłyszał głos Boga, a to właśnie stanowi istotę Tory, mądrość, która pozwala całemu Narodowi Izraela usłyszeć głos Boga.

Módlmy się o to, abyśmy wszyscy zasłużyli na usłyszenie cichego głosu, który zawsze do nas woła z Synaju!

Chag Sameach i Szabat Szalom,

Yehoshua

Wizyta w Yad Vashem podczas programu konwersji

Wizyta w Yad Vashem podczas programu konwersji

Muzeum Holokaustu Yad Vashem w Jerozolimie to poruszające emocjonalnie miejsce, które przypomina o okrucieństwach popełnionych podczas Holokaustu. Niedawno grupa osób, które są w trakcie konwersji na judaizm w Machon Milton Shavei Israel, zwiedziła Yad Vashem z udziałem rabina Reuvena Tradburksa, dyrektora Machon Milton, oraz innych nauczycieli i pracowników.

Dla wielu z odwiedzających to było głębokie doświadczenie. Przechodząc przez wystawy i poznając okropności Holokaustu byli poruszeni wytrwałością i siłą narodu żydowskiego. Dla nich wizyta była nie tylko lekcją historii, ale również potwierdzeniem ich zaangażowania w przynależność do społeczności żydowskiej.

Jedna z odwiedzających, Naomi, pochodząca z Niemiec, była głęboko poruszona tym, co powiedziała przewodniczka pod koniec zwiedzania. “Opowiedziała o wyzwoleniu obozów koncentracyjnych i powiedziała, że większość ocalałych nie szuka zemsty; jedyną formą zemsty było, że niedługo potem płodzili i rodzili dzieci, dając w ten sposób narodowi żydowskiemu szansę na odradzanie się.”

Inny odwiedzający, który nie chciał ujawnić swojego imienia, powiedział: “Jako osoba konwertująca na judaizm, wizyta w Yad Vashem była głęboko emocjonalnym przeżyciem. Przypomniała mi o znaczeniu pamiętania przeszłości i stawiania oporu wobec nienawiści i nietolerancji. Dodatkowo, uczyniła mnie jeszcze bardziej zdeterminowanym, aby stać się częścią społeczności żydowskiej.”

Jak rabbi Tradburks powiedział swoim studentom na zakończenie wizyty, że do Yad Vashem trzeba powracać wiele razy, ponieważ jest tam tak wiele informacji i poruszających historii do przyswojenia.

Dla wielu osób droga ku konwersji może być trudna i skomplikowana. Jednak dla tej grupy, wizyta w Yad Vashem była silnym przypomnieniem o bogatym i znaczącym dziedzictwie, które przyjmują. W miarę kontynuowania swojej drogi ku przyjęciu judaizmu, będą nieśli ze sobą nauki i wspomnienia Holokaustu, dążąc do bycia siłą dobra na świecie.

Informacje na temat konwersji oraz Machon Milton można uzyskać u dyrektora, rabina Reuvena Tradburksa pod adresem rtradburks@gmail.com a także w biurze Shavei Israel, office@shavei.org lub 02-625-6230.

Shavei Israel pomaga w Indiach Żydom z plemienia Bnei Menashe dotkniętym skutkami przemocy

Shavei Israel pomaga w Indiach Żydom z plemienia Bnei Menashe dotkniętym skutkami przemocy

FUNDUSZ POMOCY W SYTUACJACH AWARYJNYCH DLA BNEI MENASHE

Jesteśmy głęboko zaniepokojeni trwającym przemocą etniczną w Manipurze w Indiach, która dotknęła społeczność Bnei Menashe tam zamieszkującą.

W ciągu ostatnich kilku tygodni, od rozpoczęcia przemocy pomiędzy plemionami Meitei i Kuki, łącznie 292 rodziny Bnei Menashe (obejmujące 1,190 mężczyzn, kobiet i dzieci) zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów i większość z nich znalazła się w skrajnym ubóstwie.

W południowym dystrykcie Manipuru, Churachandpur, Shavei Israel otworzyło ośrodek pomocy, aby wesprzeć 140 rodzin (spośród 292), które znalazły tam schronienie. Zorganizowaliśmy tymczasowe schronienie dla rodzin i rozpoczęliśmy dystrybucję paczek z żywnością zawierającą ryż, soczewicę, warzywa i inne podstawowe artykuły. Dodatkowo, dostarczyliśmy pieluchy i mleko dla niemowląt, leki dla chorych i starszych osób oraz zakupiliśmy odzież, taką jak koszule, spodnie, bieliznę itp., ponieważ wielu uchodźców zmuszonych było opuścić swoje domy i zostawić wszystkie swoje rzeczy.

Pozostałe 152 rodziny uchodźców Bnei Menashe (spośród 292) znajdują się w trzech innych miejscach, a Shavei zapewnia im pomoc. W Kangpokpi w Manipurze pomagamy 17 rodzinom; w przygranicznym mieście Moreh udzielamy wsparcia 90 rodzinom; a w sąsiednim stanie Mizoram, gdzie 45 rodzin Bnei Menashe uciekło z Manipuru, również udzielamy im pomocy.

Chaotyczna sytuacja stawia wiele wyzwań przed personelem Shavei w Manipurze, ale pracują oni przez całą dobę, aby pomóc jak największej liczbie ludzi. Ta operacja generuje znaczne koszty, ponieważ wydajemy ponad 10,000 dolarów tygodniowo (czyli 5 dolarów dziennie na rodzinę), aby pomagać uchodźcom w tej kryzysowej sytuacji.

Będziemy nadal wysyłać pomoc dla rodzin dotkniętych sytuacją. Prosimy dołączcie do nas, aby pomóc tym Bnei Menashe, którzy znaleźli się w niezwykle trudnym położeniu i nadal są zagrożeni. Nasi bracia i siostry w Indiach potrzebują naszej pomocy! I TY MOŻESZ POMÓC !https://www.shavei.org/support-us/

Parszat Naso

Parszat Naso

1. Alija (4:21-37): Przeprowadzany jest spis rodu Gersona (syna Lewiego). Rodzina Gersona odpowiada za tkaniny w Miszkanie, takie jak zasłony i pokrycia. Mają działać pod nadzorem Aharona i jego synów, w tym przypadku pod nadzorem Itamara. Przeprowadzany jest spis rodu Merari, który odpowiada za konstrukcję Miszkanu, czyli deski, podstawki i wsporniki. Ich zadania są przypisane według imion i nadzorowane przez Itamara. Przeprowadza się spis rodu Kehat dla osób w wieku od 30 do 50 lat, który wynosi 2750.

Te dwie pierwsze aliji kończą opis zadań Lewitów związanych z zarządzaniem i transportem Miszkanu oraz ich spisem. Lewici rozbijają obóz wokół Miszkanu, a pozostałe 12 plemion obozuje wokół nich.

2. Alija (4:38-49): Przeprowadza się spis rodu Gersona, który wynosi 2630, oraz rodu Merari, który wynosi 3200. Łączna liczba osób służących i przenoszących Miszkan wynosi 8580.

Zakończenie przypisywania ról i spisu Lewitów oznacza zakończenie szczegółowego opisu obozu Izraelitów. W opisie zadań, imion i liczb zaczynamy dostrzegać naród Izraela jako rzeczywiste grupy ludzi z rzeczywistymi imionami i rzeczywistymi populacjami. Ten naród ma iść razem z Bogiem pośród siebie i obozować razem z Nim. Celem jest dotarcie do Ziemi Izraela. Jednakże, my, którzy znamy rozwinięcie dalszej części Księgi Liczb, z wystąpieniem buntów i sporów, rozpoznajemy ten szczegółowy porządek jako zapowiedź. Oby tylko nasze życie narodowe było tak uporządkowane i schludne. Ty tutaj, ty tutaj. Ty wykonujący swoje zadanie, ty wykonujący swoje. My wszyscy uznajemy Boga pośród nas. To jest piękny opis tego, jak powinniśmy żyć i jak powinniśmy podążać do Ziemi Izraela. Jednakże Księga Liczb to spotkanie ideału z rzeczywistością. Instrukcje i opisy tego, co powinno być, są świetne; ale jak to faktycznie jest w rzeczywistości w tym mniej uporządkowanym świecie, to staje się skomplikowane.

3. Alija (5:1-10): Nakazuj ludowi wysłać spoza obozu mężczyzn i kobiety z caratem (trądem) lub będących zawim lub nieczystymi. Lud uczynił tak. Mężczyzna lub kobieta, który kradnie, przysięga zaprzeczając kradzieży, a następnie przyznaje się, musi zwrócić właścicielowi pierwotną wartość plus jedną piątą część. Jeśli właściciel zmarł, nie pozostawiając spadkobierców, płatność jest przekazywana kapłanowi. Części należące do kapłana należą do niego w całości.

Te dwie alije są również zapowiedzią. Teraz, gdy wędrówka do Ziemi Izraela staje się rzeczywistością, nie ignoruj wad ludzi w społeczeństwie. Zachowaj obóz czysty religijnie (tahor) – zarówno w szczegółach praw, jak i w przenośnym sensie. Wiedz, że ludzie będą kradli. I nie tylko kradną, ale również kłamią, aby to ukryć. Kradzież i kłamstwo są paradigmowymi niepowodzeniami ludzi próbujących żyć razem w społeczeństwie. W Księdze Liczb, gdy przechodzimy od teorii do praktyki, od instrukcji do marszu, gdy naród konsoliduje się jako jedność, ludzkie porażki są nieuniknione. Kradzież i kłamstwo. Torę nigdy nie przedstawia narodu żydowskiego jako doskonałego, nieskalanego. Jesteśmy realnym narodem ze wszystkimi naszymi wadami. Święty naród, ale naród, który jest prawdziwy, nie bajkowy.

4. Alija (5:11-6:27): 4th aliyah (Liczby 5:11-6:27): Sprawa niewiernych małżonków (Sotah): Jeśli mąż podejrzewa swoją żonę o cudzołóstwo z konkretnym mężczyzną i ostrzega ją, aby nie przebywała sama z tym mężczyzną, a mimo to spędza z nim czas sam na sam, zostaje przyprowadzona do kapłana. Przynosi prostą ofiarę. Kapłan umieszcza w pojemniku wodę i proch. Ona przysięga, że jest niewinna i nie zdradziła męża. Kapłan zapisuje na zwitku, że jeśli jest winna, woda, którą wypije, spowoduje śmiertelne uszkodzenia wewnętrzne. Te słowa są wkładane do wody. Przynoszona jest jej ofiara, a wodę pija ona. Jeśli jest winna, będzie to miało skutki śmiertelne. Jeśli jest niewinna, to to udowodni. Przypadek Nazir: Jeśli osoba składa ślub na czas Nazireatu, nie może pić wina ani żadnego produktu z winogron, nie może obcinać włosów ani mieć kontaktu ze zmarłymi, włączając w to najbliższych krewnych. Jeśli Nazirwejdzie w kontak ze zmarłymi przed zakończeniem swojego stanu Nazireatu, musi złożyć ofiarę z dwóch ptaków, jedną jako ofiarę za grzech (chatat), a drugą jako całopalenie (olah). Na końcu swojego stanu Nazireatu przynosi zwierzęta jako ofiarę za grzech (chatat), całopalenie (olah) i pokojową (shlamim). Obcina swoje włosy i spala je.

Dwie dość dramatyczne micwy (przykazania) w tej aliji wyrażają temat księgi Bamidbar: trudności z życiem zgodnie z ideałem w tym skomplikowanym, niedoskonałym świecie. Ideał ten był tematem Księgi Wyjścia i Księgi Kapłańskiej: życie z Bogiem pośród nas, życie święte, szlachetne i uświęcone, podążanie z Bogiem pośród nas. Ale w życiu zdarzają się różne sprawy. Ten ideał musi być realizowany przez prawdziwych ludzi, którzy, cóż, stają na drodze.

                Dwie rozbudowane micwy wspomniane tutaj, Sotah i Nazir, są naruszeniami życia wspólnotowego w szczególności. Księga Bamidbar, jako księga marszu do Ziemi Izraela, jest zarówno przejściem od idealnego życia obozowania na Górze Synaj do trudów i zgiełku prawdziwego życia ludzi. Jest to również dojrzewanie narodu żydowskiego w naszym wspólnotowym i narodowym wyrazie. Sotah i Nazir są naruszeniami życia wspólnotowego. Sotah, żona podejrzewana o cudzołóstwo, stanowi załamanie świętości życia rodzinno-małżeńskiego. Nazir to naruszenie dążenia do nadzwyczajnej świętości; jakby mówiąc, że Tora nie jest wystarczająca, nie jest wystarczająco święta dla mnie. Niewystarczająca świętość to naruszenie, ale nie mniej naruszeniem jest nadmierna świętość.

                W przypadku micwy dotyczącej Nazira, nie zostaje powiedziane, co skłania tę osobę do złożenia przysięgi wyrzeczenia się wina, kontaktu ze zmarłymi i przycięcia włosów. Coś dzieje się w ich życiu, że muszą się ograniczyć. Przyrzeczenia takiego rodzaju mogą być pragnieniem życia jeszcze bardziej wyniosłego i świętego życia niż reszta z nas. Może to być szlachetne pragnienie, ale może też być zniekształcone. Gdy Nazir zawiedzie siebie i chce naprawić swoje słabości, złożenie przysięgi wyrzeczenia się wina wydaje się pozytywne. Ale jeśli Nazir przypisuje sobie pozycję “jaśniej niż ty”, że Tora jest dobra dla ciebie, ale nie dla mnie, to jest naruszenie, nie erozji, ale pychy, pogardy.

5. Alija (7:1-41) W dniu ukończenia, namaszczenia i uświęcenia Przybytku wraz ze wszystkimi jego przyborami, wodzowie pokoleń przynosili ofiary. Przynieśli 6 wozów i 12 wołów do transportu Przybytku: 2 wozy i 4 woły zostały przekazane Gersonowi, a 4 wozy i 8 wołów Merariemu. Kehat nie otrzymał żadnych, ponieważ nieśli naczynia Przybytku na swoich ramionach. Przywódcy każdego z 12 pokoleń przynosili ofiary inauguracyjne dla Przybytku. Każdego dnia wymieniany jest przywódca plemienia, a jego ofiara jest taka sama jak pozostałych.

Nasza parsza jest najdłuższą parszą w Tory ze względu na te ostatnie 3 Alije. Faktycznie, te 3 Alije to tylko jeden rozdział, ale rozdział liczący 89 wersetów, dłuższy niż wiele pełnych parsz.

6. Alija (7:42-71) Kontynuowane jest opisywanie ofiar przywódców, obejmujące dni 6 do 10.

 Każdego dnia inny Nasi, głowa plemienia, przynosił ofiarę, choć ofiara była identyczna każdego dnia. Ta powtarzalność angażuje komentatorów. Być może jest to związane z samą naturą przywództwa. Jonathan Sacks, niech jego pamięć będzie błogosławiona, poświęcił wiele uwagi pojęciu przywództwa. Jednym z jego dominujących tematów był temat służby w przeciwieństwie do władzy. Przywództwo żydowskie to służba, a nie władza. Przywódca służy swojemu ludowi. I służy swojemu Bogu. Nie sobie. To jest mocno podkreślane przez ofiary wodzów. Ofiarując Bogu, Nasi wyrażają, że są sługami Boga i sługami swojego ludu. Marsz do Ziemi będzie wymagający dla tych przywódców. Muszą od samego początku potwierdzić, że służą nie sobie, ale swojemu Bogu i swojemu ludowi.

7. Alija (7:72-89) Kontynuowane jest opisywanie ofiar przywódców, obejmujące dni 11 i 12. Tora wymienia sumy każdej z ofiar przyniesionych przez przywódców. Służyły one jako inauguracja namaszczenia ołtarza. Kiedy Mojżesz wszedł do Namiotu Spotkania, aby rozmawiać z Bogiem, usłyszał Głos wydobywający się spod zakarycia (kaporetu) Arki, między aniołami, a Bóg mówił do niego.

                Parasza kończy się powtórzeniem, że Bóg przemawiał do Mojżesza z góry Arki. Podczas gdy wcześniej nacisk położony był na magiczne spotkanie Boga i człowieka, tutaj nacisk kładzie się na treść: Mojżesz działa na polecenie Boże, a nie swojej własnej mocy i dumy.