Jestem Amerykaninem. Cho? nie mieszkam w Stanach Zjednoczonych ju? od niemal dwudziestu lat lat, zar?wno ich sukces, jak i one s? dla mnie wci?? niezwykle wa?ne. Mam w sobie obecnie du?o l?ku, poniewa? pokojowy proces przekazania w?adzy po wyborze nowego prezydenta znajduje si? w impasie. Obydwaj kandydaci oskar?aj? si? nawzajem o pr?b? kradzie?y wybor?w, acz fakty przemawiaj? tylko w imieniu jednego z nich. Sytuacja ta, cho? przera?aj?ca, nie jest niespotykana – to taktyka wykorzystywana przez zwolennik?w totalitaryzmu, kt?ra ma s?u?y? znalezieniu okoliczno?ci stanowi?cych usprawiedliwienie dla zawieszenia wybor?w i innych demokratycznych praw.
Wyobra?cie sobie moje zaskoczenie, gdy w tym tygodniu Jakub zrobi? dok?adnie to samo. Esaw by? pierworodnym synem i ojciec wybra? go na lidera nowopowsta?ego narodu Izraela. Tymczasem wkracza Jakub i kradnie Esawowi b?ogos?awie?stwo przyw?dztwa. O ile dobrze si? orientuj?, Jakub nie ma ?adnego halachicznego usprawiedliwienia dla swoich dzia?a?. Jak m?g? wi?c zachowa? si? w taki spos?b i jak my mo?emy to usprawiedliwia?? Nie znajduj? szczerej odpowiedzi, takiej, kt?ra nie legitymizowa?aby r??nego rodzaju nadu?y?. Oczywi?cie wszyscy wiemy, ?e Esaw by? nieodpowiedni? osob? do kontynuowania misji Abrahama, ale to nie wystarcza, nieprawda?? Zapewne by?o to z?e i tego w?a?nie mieli?my si? tutaj nauczy?. ?adne b?ogos?awie?stwo, wszystko jedno przez kogo udzielane, nie mo?e sta? na drodze woli B!ga. Teraz, tysi?ce lat p??niej, umiemy to dostrzec, ale w tamtych czasach Rebeka i Jakub nie umieli, robili wi?c wszystko najlepiej jak tylko mogli. Mo?e powinni?my wstrzyma? si? od oceniania charakteru `Rebeki i Jakuba, ale nie robi? tego wobec ich czyn?w.
Szabat Szalom!
Z mi?o?ci?,
Yehoshua
T?um. Jojo Wrze?niowska