Batya Misao, lat 43, z Manipur w północno-wschodnich Indiach, odkąd tylko pamiętała, marzyła o zrobieniu aliji do Izraela. Kiedy wyszła za Samuela i założyła rodzinę, marzenie nabrało większych rozmiarów. Powiększyło się o czwórkę dzieci, 12-letnią Ellan; 9-letnią Leę, Zohara lat,5 i Nurie w wieku 3 lat. Niestety piękny sen o przyszłości zamienił się w koszmar, kiedy mąż Batyi, Samuel, zginął w zeszłym roku w tragicznym wypadku samochodowym.
Od tego czasu Batya zdołała poskładać kawałki swojego życia. Jako samotna mama, zawsze z pozytywnym nastawieniem, wciąż czekała na dzień, w którym będzie mogła sprowadzić swoją rodzinę do Izraela. Jej marzenie o powrocie do Syjonu nie zgasło. Pojawiła się dodatkowo potrzeba niesienia pamięć o swoim mężu w Ziemi Obiecanej.
Wreszcie, w środku kryzysu koronawirusowego w Indiach, dzięki wsparciu Shavei Israel miało się wydarzyć to na co czekała! Niestety rodzina nie była w stanie uniknąć wirusa, który praktycznie oblegał Indie. Wszyscy musieli przejść kwarantannę, ponownie opóźniając aliję. Teraz znowu są w zawieszeniu. Minie jeszcze nieokreślony czas zanim wyruszą w podróż, na którą czekali tak długo!
Szczere gratulacje Dla Szhavei Izrael za zrganizowanie wypełnenia marzeń tej wspaniałej rodziny! Niech was B-g błogosławi !!!