Tytuł dzisiejszej Parszy pochodzi od imienia bohatera poprzedniej Parszy, Pinchasa. Pinchas zakończył plagę, którą Bóg zesłał na dzieci Izraela, zabijając parę o imionach Kozbi i Zimri. Kozbi i Zimri nie byli małżeństwem, wręcz wydaje się, że właśnie się poznali i zaangażowali się w seks pozamałżeński, co było powszechnie znane wszystkim przywódcom Izraela. Nie był to pojedynczy incydent, lecz ostateczny akt wybuchu rozpusty seksualnej, która ogarnęła obóz Izraela. W odpowiedzi na panującą rozwiązłość Bóg zesłał plagę. Dokonując morderstwa Pinchas zatrzymał plagę. Na początku dzisiejszej Parszy Bóg nagradza Pinchasa za jego czyn, czyniąc go następnym Wielkim Kapłanem (Kohen Gadol). Wiele atramentu wylało się na rozważania moralnych konsekwencji czynu Pinchasa i reakcji Boga, jednak ja pragnę rozważyć inne implikacje związane z uczynieniem Pinchasa Wielkim Kapłanem.
W dzisiejszej Parszy Bóg przekazuje pałeczkę przywództwa kolejnemu pokoleniu Dzieci Izraela. Na początku Parszy odbywa się spis ludności, a Tora jasno stwierdza, że osoby dokonujące tego spisu są zupełnie inne niż poprzednie. To niebezpieczny moment, największym wyzwaniem dla każdego systemu politycznego i społecznego jest zdolność do pokojowej sukcesji. Chociaż w tej parszy jesteśmy świadkami tylko początku tego procesu, to jednak to co widzimy jest sukcesem.
Przekazywanie naszej żydowskiej tradycji i misji następnemu pokoleniu stanowi jeden z naszych głównych celów. Czy istnieje inny naród na świecie, który jest tak skłonny poświęcić teraźniejszość dla przyszłości swoich dzieci? Teraz, gdy proces sukcesji został zakończony, pozostaje pytanie, czy będą oni dobrymi Żydami i zawrą małżeństwa żydowskie. Czy będą nadal oddani tym samym celom, którym sami się poświęcamy? Czy będą usypiali swoje dzieci tymi samymi piosenkami, którymi my je kołysaliśmy?
W naszej Parszy trzy osoby lub grupy ludzi są wymieniane specjalnie w kontekście bycia dziećmi kogoś. Są nimi Pinchas, syn Elazara, syna Aarona Kapłana, synowie Kora oraz córki Selofechada (Celafchada). Główna rzecz, którą wiemy o nich w kontekście ich rodziców, to to, że nie postępowali tak samo jak ich rodzice. Widzimy, że są w stanie zmienić swoje metody, nie tracąc z oczu swojego celu i dzięki temu pozostają wierni celom swoich rodziców oraz zbliżają się do ich osiągnięcia bardziej niż ich rodzice kiedykolwiek to zrobili.
Oddanie przywództwa jest niepokojące, szczególnie, gdy ci, którzy je przejmują, działają inaczej niż my. Wiara w nasze dzieci ostatecznie dotyczy wiary w nas samych i naszej zdolności do przekazania im naszych celów i marzeń w sposób, który często sami nie byliśmy w stanie wyrazić. Największym hołdem, jaki możemy oddać tym, którzy przyszli przed nami, jest realizacja ich celów naszymi własnymi sposobami, jednocześnie pozostając wiernymi marzeniu.
Szabat Szalom!
Z miłością,
Yehoshua