Parsza Bo

Parsza Bo

Ta Parsza jest zadedykowana pełnemu powrotowi do zdrowia chłopca o imieniu Anshel Israel ben Chana Nechama.

W naszej Parszy pojawia się dziewiąta i przedostatnia plaga – ciemność. W tekście wyraźnie napisane jest, że podobnie jak inne plagi: dzikie zwierzęta, choroba bydła i grad, plaga ta nie dotknęła Dzieci Izraela. Tora mówi, że w trzech poprzednich przypadkach plagi miały miejsce poza ziemią Goszen, gdzie żyją Dzieci Izraela. Jeśli zaś chodzi o przedostatnią, Tora informuje, że choć na terenie całego Egiptu panowała nieprzenikniona ciemność, dla Dzieci Izraela światło świeciło w ich domostwach. Jak tłumaczy Midrasz, wszędzie gdzie przebywali Egipcjanie panowała ciemność, a tam gdzie znajdowały się Dzieci Izraela świeciło światło. W rezultacie Izraelita i Egipcjanin mogli stać koło siebie i każdy wiedzieć mógł coś zupełnie innego.

Nie widzimy świata takim, jaki jest, ale takim, jak go postrzegamy. Podczas plagi ciemności B-g odebrał Egipcjanom zdolność oglądania świata w głęboki sposób, Dzieciom Izraela zaś dał zdolność rozumienia znaczenia tego, na co patrzą. Wydaje się, że jesteśmy dzisiaj w podobnej sytuacji: idziemy ramię w ramię, patrzymy na te same rzeczy, jednak pojmujemy ich znaczenie na skrajnie różne sposoby. Zastanawiam się, czy Dzieci Izraela miały możliwość pomagania swoim egipskim sąsiadom, czy mogły dzielić się swoim światłem, czy w ogóle próbowały? A co z nami dzisiaj, czy możemy dzielić się naszym światłem, czy po prostu bronimy swojego punktu widzenia?

Szabat Szalom!

Z miłością Yehoshua

Paraszat Jitro

Paraszat Jitro

Co ??czy fakt otrzymania Tory przez Dzieci Izraela z Jitro, kap?anem Midianu? To pytanie zawsze przychodzi do mnie wraz z Parsz? tego tygodnia. Przyjrzyjmy si? Jitro i jego roli w tej Parszy. Tora m?wi, ?e by? kap?anem Midianu, a nasza tradycja przekazuje, ?e by? ?wiatowej klasy ekspertem w dziedzinie ba?wochwalstwa. Na pocz?tku Parszy odrzuca to wszystko i przechodzi na Judaizm. Zaraz potem widzi Moj?esza s?dz?cego ludzi i zwraca mu uwag?, ?e spos?b w jaki to robi nie s?u?y ani Moj?eszowi, ani ludziom. Proponowane przez niego innowacje s? tak oczywiste, ?e mo?na by zapyta? dlaczego Moj?esz sam na nie nie wpad? i dlaczego Tora w og?le zajmuje si? informowaniem nas o owych zmianach?

Dlaczego Moj?esz os?dza? Dzieci Izraela samotnie? Nauczy? si? tego w Egipcie, tak w?a?nie robi? J?zef (Bereszit 42:6). Panuj?cy w Egipcie rz?dzi? samodzielnie, tylko on mia? dost?p do w?adzy. Gdy Jitro krytykuje Moj?esza, nie wskazuje mu bardziej efektywnego systemu, m?wi, ?e nie tylko wolno mu, ale wr?cz powinien wprowadzi? zmiany. Jitro przychodzi, by powiedzie? Moj?eszowi, ?e nie system, ale ludzie s? ?wi?ci. S?u?enie systemowi to ba?wochwalstwo, s?u?enie ludziom to pocz?tek s?u?by B!gu. Dop?ki jeste?my zdeterminowani, by robi? rzeczy tak, jak zawsze, poniewa? zawsze tak robili?my, nigdy nie b?dziemy w stanie s?u?y? B!gu. Histori? Jitro poznajemy zanim B!g przekazuje nam Tor?. Uczy nas ona, ?e nie ma systemu, kt?ry by?by z natury ?wi?ty. I tylko gdy jeste?my ch?tni, by odwr?ci? do g?ry nogami spos?b w jaki zawsze dzia?amy, mo?emy przyj?? Tor?.

Szabat Szalom!

Z mi?o?ci?,

Yehoshua

t?um. Jojo Wrze?niowska

Parsza Waera

Parsza Waera

Parsza Waera najbardziej znana jest z r??norodnych cud?w dokonywanych przez B!ga w czasie nak?aniania Moj?esza do podj?cia misji wyzwolenia Izraela. Woda zamienia si? w krew, py? ziemi egipskiej zamienia si? w komary, a na wszystko spada ognisty grad – to obrazy godne najstraszniejszych koszmar?w i horror?w. A jednak pocz?tek naszej Parszy jest jeszcze bardziej przera?aj?cy. W pierwszym czytaniu znajdujemy dwie wyj?tkowe genealogie. Pierwsza dotyczy relacji B!ga z Dzie?mi Izraela, druga za? dotyczy Moj?esza. B!g m?wi Moj?eszowi, ?e on, i tylko on, jest odpowiedni? osob? do przeprowadzenia misji wyzwolenia Dzieci Izraela z egipskiej niewoli i osadzenia ich w ziemi Izraela.

Dlaczego jest to tak przera?aj?ce? Po pierwsze, gdy u?wiadamiasz sobie, ?e jeste? w stanie samodzielnie wykona? zadanie, kt?re masz przed sob?, bez wzgl?du na to jak szlachetne, pojawia si? to specyficzne, niepokoj?ce uczucie. Po drugie, i najwa?niejsze, Moj?esz nie wykona? tego zadania. Nigdy nie postawi? stopy na ziemi Izraela, ani tym bardziej nie osadzi? tam ?adnego ?yda. Jego misja jest ostatecznie pora?k?, a B!g m?wi mu, ?e do tego w?a?nie zosta? stworzony.

B!g daje Moj?eszowi mo?liwo?? stania si? najwa?niejsz? postaci? w ca?ej historii, daje mu mo?liwo?? otwarcia pierwszego aktu w dziele ostatecznego odkupienia Dzieci Izraela, ludzko?ci i ca?ego ?wiata, ale? za cen? w?asnej, osobistej ambicji. Moj?esz jest gotowy na to po?wi?cenie, a my?

Szabat Szalom!

Z mi?o?ci?,

Yehoshua

Paraszat Wajechi

Paraszat Wajechi

W tym tygodniu po raz ostatni widzimy dzieci Izraela, gdy s? tylko dzie?mi Izraela. W kolejnych tygodniach b?dziemy mieli do czynienia ju? nie z dwunastoma synami jednego cz?owieka, ale z narodem i plemionami Izraela. Ostatnim dzie?em Jakuba-Izraela przedstawionym w naszej Parszy jest pob?ogos?awienie syn?w i stworzenie przez to wzoru, niezb?dnego do budowy przysz?ej, narodowej integracji. B?ogos?awi?c syn?w w sw?j wyj?tkowy spos?b, Jakub uwidacznia naturaln? wsp??zale?no?? ich wi?zi i konieczno?? wsp??pracy. Dzieli w istocie b?ogos?awie?stwo, kt?re otrzyma? od ojca i obdarza nim swoich syn?w.?

Czytaj?c w przesz?o?ci b?ogos?awie?stwo Jakuba, podkre?la?em nasz obowi?zek dopasowania si? do reszty narodu. Rozumia?em, ?e mo?emy by? jednym narodem tylko na drodze wzajemnego kompromisu. Pot?g? i wyzwaniem jakubowego b?ogos?awie?stwa jest zaakcentowanie wsp?lnoty celu, nie metody. B?ogos?awie?stwo Jakuba wymaga od ka?dego z nas, by?my byli w najwi?kszym stopniu indywidualistami, by?my wzmacniali swoich braci poprzez bycie innymi ni? oni. Jakub b?ogos?awi nas, ?eby?my dostrzegli, ?e jedyn? drog? do tworzenia tkanki narodu jest rozwijanie przez ka?dego z nas w?asnej, unikalnej ?cie?ki, w ka?dym jej wymiarze. 

Szabat Szalom!

Z mi?o?ci?, 

Yehoshua