Aronowi polecono, by wszedł do Świętego Miejsca (Kadosz Kadoszim) tylko dzięki skomplikowanemu procesowi składania ofiar. Ma on przynieść prywatną ofiarę za grzech. I wspólnotową ofiarę za grzech, składającą się z dwóch identycznych kozłów, jednego jako ofiary, drugiego wysłanego na pustynię, wyznaczonego w drodze losowania. Krew zarówno z jego ofiary, jak i z ofiary zbiorowej zostanie wniesiona do Świętego Miejsca, a towarzyszyć jej będzie kadzidło. Dym z kadzidła wypełnia Świętość. Kozioł (ofiara) zostaje wysłany na pustkowie. Lud zyskuje kaparę – przebłaganie.
Wejście do Świętości wymaga skomplikowanej ceremonii składania wyjątkowych ofiar, w tym ceremonii kozła ofiarnego i kadzidła składanego w Świętości – Kadosz Kadoszim – Najświętszego miejsca w Świątyni. A wszystko to wykonuje Kohen Gadol – Najwyższy Kapłan.
Jest to kontynuacja potężnego i kluczowego tematu całej sekcji po górze Synaj. W swoim dążeniu do człowieka, w swojej miłości do człowieka, Bóg stworzył miejsce spotkania – Miszkan. Jest to jednak spotkanie z troską, z rezerwą, z pokorą. Projekt budynku jest bardzo szczegółowy. Ofiarowanie jest bardzo szczegółowe; kiedy się je przynosi, jak się je przynosi, jaka jest rola Kohenów w ich przynoszeniu. Bóg mówi: Możecie się do Mnie zbliżyć, chcę, żebyście się do Mnie zbliżyli, ale z ostrożnością. Tutaj zaprasza człowieka na spotkanie w Świętej Świątyni – wewnętrznej, intymnej komnacie, z Aronem i tablicami, osłoniętej przez aniołów. To intymne zaproszenie wymaga bardzo skomplikowanej procedury; wyjątkowych ofiar, takich jak kozioł ofiarny i kadzidło, ofiary za grzech, ofiary za ołtarz. Im bliżej, tym bardziej intymnie; ale też tym więcej troski i przygotowania wymaga.
Jest to potężny i kluczowy temat: Bóg zaprasza człowieka, chce człowieka, ale wymaga od niego zrozumienia jego niewystarczalności i ludzkich ułomności (ofiary za grzech). I chociaż człowiek jest zaproszony do Świętego Miejsca, to z wielkimi ograniczeniami. Nie każdy człowiek, nie każdego dnia; jest to jedna osoba, Kohen Gadol – Najwyższy Kapłan, tylko jeden raz w roku. Bóg pozostaje tajemniczy, niewypowiedziany, nieskończony, niepoznawalny. To jest ta delikatna równowaga, którą tworzy Tora; G-d chce człowieka. Człowiek jest szlachetny, zaproszony przez samego G-d. Ale z ogromnym szacunkiem, głębokim uznaniem ograniczonego stanowiska człowieka. Szlachetność i pokora; majestat bycia zaproszonym przez Boga, idzie w parze z rzeczywistością naszej żałosnej niewystarczalności.