Parashat Behar

Parashat Behar

Parsza Behar to krótka parsza, licząca 57 wersetów.  Jest to tylko jeden rozdział plus 2 wersety do następnego.  Jest to w zasadzie zakończenie księgi Wajikra, gdyż przyszłotygodniowa parsza Bechukotai jest w większości ostrzeżeniem przed błogosławieństwami i przekleństwami, jakie grożą po wejściu do ziemi. 

Tak więc, kontynuując temat Keduszy, czyli Świętości, który był głównym tematem tej księgi, przechodzi ona do tematów struktury społecznej, przewidując zbliżające się wejście do ziemi Izraela.  Znamy resztę Tory, więc wiemy, że wejście do ziemi będzie opóźnione o 40 lat, ale w tym momencie Tory wydaje się, że już niedługo wejdziemy do ziemi.  Punkt ciężkości przesuwa się wtedy z Kedusza w naszej relacji z Bogiem na zajęcie się fundamentami społeczeństwa żydowskiego w oczekiwaniu na wejście do ziemi.

1 alija (Waikra 25,1-13) Szmita: Ziemia Izraela ma swój Szabat.  Praca trwa 6 lat, a siódmy rok jest szabatem dla Boga.  To, co samo rośnie, jest dostępne do użytku.  Jowel: po 7 cyklach 7-letnich następuje Jowel, rok 50-ty, rok jubileuszowy.  Jest on święty; ogłasza się wolność w całej ziemi.  Niewolnicy są wolni; ziemia wraca do pierwotnego właściciela.

Temat świętości zostaje jeszcze raz rozwinięty.  Mieliśmy świętość w Mikdaszu to znaczy w Świątyni, w naszym podejściu do Niego w Jego domu.  Mieliśmy świętość w jedzeniu.  Świętość w relacjach: tych dozwolonych i tych niedozwolonych.  Świętość w czasie: szabat i święta.  Teraz zapoznajemy się ze świętością ziemi Izraela, keduszat haaretz. 

Ziemia Izraela jest ziemią, do której Bóg nas zaprosił, abyśmy byli blisko Niego.  Najbliżej Niego jesteśmy w Jego domu, w Mikdaszu.  I w Jerozolimie, Jego mieście.  Ale świętość bliskości z Nim przenika z Jerozolimy na całą ziemię.   Ta świętość, nasza bliskość z Szechiną w ziemi Izraela tworzy wyjątkowe prawa związane z rolnictwem, z tą ziemią.  Szemita i Jowel są takimi prawami, obowiązującymi tylko w ziemi Izraela.  My, którzy mamy przywilej mieszkać w ziemi Izraela, mamy przywilej chodzić w ogrodzie Króla, na Jego podwórku.  Jest to zarówno odpowiedzialność, jak i przywilej.

Szemita mówi nam, że musimy uświadomić sobie, że cała ziemia jest Jego.  Istnieją dwa ludzkie stany, które prowadzą do wyobcowania się od Boga.  Przygnębienie.  I pycha.  Zbyt niskie mniemanie o naszej pozycji.  I zbyt wysokie.  Do tego momentu Tora koncentrowała się bardzo intensywnie na tym, że Bóg sięga po człowieka.  Miłość Boga do człowieka rodzi w nas poczucie własnej ważności.  On nas pragnie?  Wow, musimy być wyjątkowi.  Jeśli On sięga po mnie, to ja muszę wyciągnąć do Niego rękę.  Na tym polega godność i majestat człowieka.  Ale kiedy za bardzo myślimy o sobie – o sobie, o tym, że jestem człowiekiem sukcesu, o popularności, o świecie u mych stóp – to po co komu Bóg?  Sam sobie poradzę.  Szabat uczy nas, że to On jest Stwórcą, nie ja.  Szmita uczy tego samego o nieruchomościach – są Jego, nie moje.  Szemita łagodzi pychę.

Ale Jowel jest micwą zupełnie innego rodzaju.  Wprowadza nas w radykalne podejście ekonomiczne Tory: ochronę tych, którzy mają mniej szczęścia. 

W jowel niewolnicy zostają uwolnieni, a ziemia powraca do pierwotnego porządku.  W Torze jest to wersja bankructwa.  Zacznijmy od początku.  Co 50 lat ziemia, która w społeczeństwie agrarnym jest podstawowym źródłem utrzymania, zaczyna od nowa.  Jeśli ktoś musiał sprzedać swoje pole, to tylko dlatego, że miał kłopoty finansowe.  Tym bardziej niewolnik – on naprawdę miał kłopoty.  Obaj mają teraz szansę nanowy początek. 

To właśnie ta ekonomiczna teoria ochrony mniej szczęśliwych jest rozwijana w dalszej części parszy.

2. alija (25, 14-18) Sprzedając swoją ziemię, nie nadużywajcie nabywcy, wiedząc, że ziemia wróci do was w 50. roku.  Sprzedawaj ją proporcjonalnie do lat, jakie kupujący będzie miał do Jowisza.  Przestrzeganie tych praw pozwoli ci zabezpieczyć się na ziemi.

Handel powinien być zawsze uczciwy.  Jeśli kupujący nie wie, że Jowel wypada za 3 lata, nie sprzedawaj po cenie, która odpowiadałaby 40-letniemu użytkowaniu.  Bezpieczeństwo w ziemi zależy nie tylko od lojalności wobec Boga, ale także od uczciwych praktyk handlowych.

3. alija (25, 19-24) Nie bójcie się, że nie będziecie mieli co jeść, jeśli zatrzymacie ziemię; Ja wam to zapewnię.  Niech ziemia nie będzie sprzedana na stałe; bo ziemia jest Moja, a wy jesteście na niej tylko gośćmi”. 

Nie popadamy w skrajność i nie oczekujemy, że jedzenie spadnie nam z nieba.  Musimy zapracować na nasz obiad.  Ale Boże błogosławieństwo płynie z czynienia tego, co właściwe.  Odpocznij w czasie Szemity po sześciu latach pracy, a On sam to zapewni.  Podpowiadają nam to nasze dwie Chały w Szabat: w dniu, w którym nie pracujemy, otrzymujemy podwójną porcję.  Odpoczywaj, gdy jest to nakazane – to jest podwójne błogosławieństwo.

4. alija (25,25-28) Jeśli ktoś znajdzie się w potrzebie i sprzeda swoje pole, niech je odkupi.  Sprzedający może je również odkupić według lat, które pozostały do powrotu do niego w jowelu. 

W tym rozdziale rozpoczyna się rozwój ekonomicznej teorii interwencji.  Kiedy ludzie mają kłopoty, należy im pomóc.  Sprzedaż pola nie może skończyć się dobrze.  To jest utrata pracy.  Co w społeczeństwie agrarnym będzie robił były właściciel ziemski, aby zarobić na życie?  To początek spirali upadku.  Odkupić jego pole, odzyskać je dla niego, aby mógł się utrzymać.  Tak jak mówi Talmud, najwyższą formą cedaki jest danie człowiekowi pracy.  Odkupienie pola to zwrócenie mu jego sposobu zarabiania na życie.

Tora nakazuje interwencję.  Nie możemy powiedzieć: “Och, to jest jego problem.  Sam wpakował się w kłopoty, sam może się z nich wydostać.  To nie moja sprawa”. 

Jest to finansowa analogia do “nie stój bezczynnie wobec krwi bliźniego”.  Tora nie pozwala nam być niewinnymi obserwatorami, którzy się nie angażują.  Jeśli czyjeś życie jest zagrożone, mamy obowiązek wkroczyć do akcji.  A w naszej parszy, jeśli czyjeś finanse się załamują, mamy obowiązek wkroczyć.

Ale zauważalny jest także związek z rodziną.  Musimy wkroczyć, aby pomóc naszej rodzinie.  Odpowiedzialność wobec członków rodziny jest większa niż wobec innych.  Dobroczynność zaczyna się w domu.  

5 alija (25, 29-38) Dom w mieście również może zostać odkupiony, jeśli zostanie sprzedany, ale tylko w ciągu pierwszego roku.  Po tym czasie sprzedaż jest trwała. Domy w otwartych miastach są traktowane jak pola; można je wykupić i wracają one w Jowelu.  Miasta Lewiim, nawet jeśli są otoczone murem, zawsze można wykupić i one również wracają w Jowelu.  Gdy ktoś jest w potrzebie, pomóżcie mu.  Nie naliczajcie odsetek, dajcie mu życie.  Ja jestem Bogiem, który wyprowadził was z Egiptu, aby dać wam tę ziemię i aby być waszym Bogiem”.

Talmud zwraca uwagę na to, że postępuje tu od złego do gorszego.  Przymusowa sprzedaż pola z powodu biedy.  Potem sprzedaż domu.  Potem konieczność zaciągnięcia pożyczki.  A w następnej aliji – o tym jak staje się niewolnikiem.  Najlepsza Cedaka to ta pierwsza: odzyskanie pola, uniknięcie całej tej zapaści.

6. alija (25, 39-46) Gdy ktoś zostanie wam sprzedany jako niewolnik, nie uciskajcie go.  Traktujcie go jak pracownika.  W roku jubelu będzie wolny.  Wy bowiem jesteście Moimi sługami.  Niewolnicy kupowani od okolicznych narodów są jak własność, która przechodzi na przyszłe pokolenia.

Niewolnictwo budzi w nas dyskomfort, ponieważ znamy nadużycia związane z niewolnictwem i poniżanie godności ludzkiej.  Tora jednak zezwala na niewolnictwo.  Myślę, że musimy spojrzeć na niewolnictwo w kontekście ekonomicznego podejścia Tory: pomoc nieszczęśliwym spoczywa na jednostkach.  Nie ma rządowego systemu opieki społecznej.  Nasza współczesna hojność wyrażająca się w rozbudowanych systemach opieki społecznej jest zjawiskiem bardzo niedawnym.  Tora nie nakłada opieki nad nieszczęśliwymi na barki rządu, ale raczej na hojne barki naszego narodu.  W związku z tym mogą zaistnieć okoliczności, w których sytuacja finansowa jest tak tragiczna, że najlepszym rozwiązaniem jest niewolnictwo.  Przedstawienie szczegółowych przepisów dotyczących niewolnictwa, zawartych w Talmudzie, wykracza poza ramy tego forum, ale niewolnictwo żydowskie ma wiele wspaniałomyślnych praw.  Ale przynajmniej dla niewolnika jest nadzieja: wolność w roku Jubelu.  

Siódma alija (25,47-26,2) Gdy Żyd zostanie sprzedany nie-Żydowi, krewny go wykupi, bo naród żydowski jest Mi sługą, Moimi sługami, których wykupiłem z Egiptu.

W pięknym wyrażeniu Imitatio Dei, czyli naśladowania dróg Boga, mówi się nam, że mamy być tacy, jak On był w Egipcie.  On wyprowadził nas z Egiptu; my także powinniśmy wyprowadzić z niewoli naszych krewnych.  

Parasza Szemot

Parasza Szemot

Naród żydowski jest w Egipcie. Nowy Faraon jest zaniepokojony wielkością narodu żydowskiego. Dekretuje ciężką pracę, dzieciobójstwo, a następnie aktywne topienie niemowląt płci męskiej. Mojżesz rodzi się i wychowuje w domu córki Faraona. Widząc, jak Żydzi są maltretowani, ucieka do Madian, żeni się i tam się osiedla. W wieku 80 lat Mojżesz napotyka płonący krzew.  Bóg poleca mu udać się do Faraona i zażądać, w imię Boga, uwolnienia narodu żydowskiego. Mojżesz, po próbie odrzucenia tej misji, udaje się do Faraona. Faraon zwiększa ciężary nakładane na lud. Lud się skarży.   

1. Alija (1:1-17) 70 Bnei Izrael zstępuje do Egiptu.  Rosną niezwykle licznie, wypełniając ziemię. Pojawia się nowy Faraon, który nie znał Józefa.  Obawiając się, że Żydzi połączą się z wrogami Egiptu, stara się osłabić ich liczbę. Wnosi podatek od pracy oraz ciężką pracę. Następnie położne są poinstruowane, aby zabić żydowskie noworodki. Położne boją się Boga i nie słuchają dyrektywy Faraona.

Księga Szemot różni się radykalnie od Księgi Bereszit.  Bereszit był opowieścią o ludziach: Abrahamie, Icchaku, Jakubie, Sarze, Rywce, Racheli i Lei. Potem o Józefie i jego braciach.  A na historię ludzi nakłada się Boski refren: “Daję wam ziemię obiecaną Abrahamowi”.  To prawie jak pieśń z refrenem; każda osoba jest wersem, a refren obietnicy Boga o ziemi jest powtarzany.  Abraham i jego życie, z powtarzającą się obietnicą Boga.  Icchak i jego rodzina, z powtarzającą się obietnicą Boga.  Jakub, a potem historia Józefa, w której powtarza się obietnica Boga.  W Bereszit ludzie są w centrum uwagi, z Bogiem zawsze obecnym, ale niewiele mówiącym; powtarzająca się obietnica.

W Szemot Bóg i człowiek zamieniają się miejscami.  Jest to opowieść o Boskiej kontroli nad żydowskim przeznaczeniem. On jest głównym reżyserem, a naród żydowski zwykłymi aktorami na scenie. Nie czai się już z powtarzanymi obietnicami. On działa, dominuje, kontroluje, manipuluje.  On inicjuje, komunikuje, rozkazuje. Później, na Synaju, On się objawia.

Ale Jego pojawienie się zaczyna się dopiero wtedy, gdy sięgniemy dna.

Faraon działa, by osłabić naród żydowski.  Podłe działania, w tym morderstwo.  Położne boją się Boga, odmawiają morderstwa.  Nie ma wzmianki o działaniach Boga.  Widzieliśmy to już wcześniej.  Imię Boga jest nieobecne w sprzedaży Józefa, tak jak i tutaj.  Spiralę w dół możemy zrobić na własną rękę.  Człowiek robi potężną pracę okrucieństwa wszystko na własną rękę.  Bóg pojawia się, gdy sięgamy dna.

2. Alija (1:18-2:10) Położne bronią swoich działań przed Faraonem.  Mojżesz rodzi się, wrzucony do wody w koszu.  Córka Faraona ratuje go.  Miriam organizuje matkę Mojżesza, aby go karmiła.  Zostaje on zwrócony córce Faraona i nazwany Mojżesz.

Kiedy Mojżesz się urodził, jego matka “widziała, że był dobry”.  I został umieszczony w wodzie, aczkolwiek w koszyku.  Te dwa elementy, woda i “było dobre”, natychmiast przypominają nam o pierwszym dniu stworzenia.  Na początku “duch Boga unosił się nad wodami” (Rdz 1, 2).  A kiedy światło zostało stworzone, “Bóg ujrzał światło i było ono dobre”.  To, że Mojżesz został umieszczony w wodzie, a jego matka “zobaczyła, że jest dobry”, może być sposobem Tory na powiedzenie, że ma miejsce nowa historia stworzenia: wraz z narodzinami Mojżeszgo, dla narodu żydowskiego nastaje nowy świat.

3 Alija (2:11-25) Mojżesz dojrzewa.  Wychodzi, by zobaczyć cierpienia swoich braci.  Broni Żyda, zabijając egipskiego napastnika, a potem ratuje Żyda przed żydowskim napastnikiem.  Ucieka w obawie o swoje życie do Midian, pomaga córkom Jitro, zostaje przyjęty przez Jitro, żeni się z Ciporą, ma dziecko o imieniu Gerszom.  “Bo jestem obcy w obcej ziemi”.  Bóg widzi cierpienie Żydów i pamięta o swoim przymierzu z Abrahamem, Icchakiem i Jakubem.

Mojżesz nadaje swojemu synowi imię Gerszom, co oznacza “jestem przybyszem”.  Do jakiej obcej ziemi się odnosi?  Bycia Żydem w Egipcie?  Czy do bycia Egipcjaninem w Madianie?  Gdzie jest dom Mojżesza?

Historia do tego momentu jest historią ludzi; Bóg musi się jeszcze pojawić.  W świecie bez obecności Boga są dobrzy ludzie i źli ludzie.  Faraon, zły.  Położne, dobre.  Rodzice MojżeszA, odważni.  Córka Faraona, dobra.  Siostra MojżeszA, altruistka. Egipski pan niewolników, okrutny.  Żydzi walczący, gwałtowni.  Jitro, gościnny.

A Mojżesz?  Wychodzi.  Martwi się.  Pomaga tym, którzy potrzebują pomocy.  Czuje niepokój, jest obcy.

Pojawia się Bóg.  Jego imię pojawia się 5 razy w 3 wersach.  Wszystko się teraz zmienia.  A może nie.  Cała ludzka działalność do tego momentu; czy On to zaaranżował, czy też ludzie robią to, co robią?  Niektórzy dobrzy, inni nie?  Czy tylko marionetki w ręku Lalkarza?

4 Alija (3:1-15) Mojżesz i krzak gorejący.  Mojżesz, Mojżesz, Hineni – oto jestem.  Bóg przemawia, Mojżesz tchórzy.  Bóg mówi do niego:  Widziałem cierpienia Mojego ludu.  Wybawię ich z Egiptu i wprowadzę do krainy mlekiem i miodem płynącej.  Wysyłam cię, abyś poszedł do Faraona, a on uwolni mój lud z Egiptu.  Mojżesz się sprzeciwia: kimże ja jestem, by iść do Faraona?  A naród żydowski będzie pytał, kto mnie posłał.  Bóg mówi: powiedz im, że przysłał cię Bóg ich przodków, Abrahama, Icchaka i Jakuba.

Cała historia Tory zmienia się w tym miejscu.  Bóg przechodzi od niewidzialnej siły stojącej za ludzkimi działaniami do bezpośredniego dyktowania ludzkich działań.  Mówi Mojżeszowi, że wyprowadzi naród żydowski z Egiptu i przyprowadzi go do ziemi Izraela.  Do tej pory naród żydowski miał obiecaną ziemię, ale żył tylko obietnicą, a nie jej spełnieniem.  Nie widzieli ręki Boga, ale raczej wykrywali ją za wydarzeniami.  Jak powiedział Józef: “Bóg sprowadził mnie do Egiptu, aby ocalić rodzinę”.  On nigdy tego nie słyszał.  Zerknął za zasłonę i wykrył to.

Teraz zasłona jest zaciągnięta.  Mojżeszowi jest opowiedziane w szczegółach dokładnie co się wydarzy.  Żydzi zostaną wysłani przez Faraona.  Historia Wyjścia z Egiptu jest filarem żydowskiej wiary, ponieważ jest jawnym, bezpośrednim przejawem ręki Boga w naszej historii.  Jest to Jego ręka w pełnej krasie, nie za zasłoną.

5 Alija (3:16-4:17) Bóg kontynuuje: Zbierzcie lud.  Powiedz im, że zabiorę ich do Ziemi Obiecanej.  Oni posłuchają.  Idźcie do Faraona.  Wiem, że nie będzie słuchał.  Rozgromię Egipcjan.  Będziecie obładowani złotem, srebrem i odzieżą od Egipcjan.  Mojżesz nadal jest przekonany, że lud mu nie uwierzy.  Bóg daje mu znaki: laska zamienia się w węża, a potem z powrotem, ręka zmienia się w trędowatą, a potem z powrotem.  I woda zamienia się w krew.  Mojżesz sprzeciwia się: Nie jestem dobrym mówcą.  Bóg mówi: „Ja daję mowę człowiekowi.  Poślę z tobą Arona.  On przemówi.  Weź swoją laskę”.

Gdy Mojżesz słyszy więcej szczegółów i otrzymuje znaki, które ma przekazać ludowi, niechętnie zgadza się na bycie ludzkim przewodnikiem dla Boskiej ręki.  Uświadamia sobie, że jego ludzkie słabości są nieistotne; jest on jedynie marionetką w ręku lalkarza.  Exodus z Egiptu nie jest historią wielkiego, charyzmatycznego przywódcy, który prowadzi swój lud z opresji do wolności, ukazując siłę ludzkiej woli w obliczu niesprawiedliwości.  Jest to historia Boskiej Ręki kierującej ludzkimi wydarzeniami poprzez niechętnego przywódcę.  To nie jest historia Mojżesza.  Jest to historia Boga.  Mojżesz niechętnie zgadza się na swoją rolę w tym najbardziej doniosłym przejawie Boskiej Opatrzności w historii.

6 Alija (4:18-31) Mojżesz otrzymuje błogosławieństwo od Jitro na powrót do Egiptu.  Bóg mówi Mojżeszowi, że ci, którzy szukają jego śmierci, już nie żyją.  Bóg każe mu powiedzieć o tym Faraonowi: Bóg mówi, że Izrael jest moim pierworodnym.  Wypraw mojego syna, bo jeśli tego nie uczynisz, zabiję twego pierworodnego.  Cipora obrzezuje swego syna.  Aron wita się z Mojżeszem.  Zbierają lud.  Ludzie wierzą, że Bóg ich wybawi.

Bóg dodaje Mojżeszowi jeszcze jedną kwestię: Izrael jest moim pierworodnym.  Jakby chciał powiedzieć – “Mojżeszu, to jest historia miłości.  Postrzegam naród żydowski jako mojego ukochanego pierworodnego”.  I odmowa ze strony Faraona spowoduje Boską karę.  Nasz zachodni etos nie czuje się komfortowo z tymi centralnymi zasadami judaizmu: Ręka Boga w historii, miłość Boga do narodu żydowskiego, i Boska kara.  Jak powiedział rabin Sacks, z “l – błogosławionej pamięci, radykalny wtedy.  Radykalny teraz.

7th Aliya (5:1-6:1) Moshe and Aron approach Faraon, requesting a 3-day journey to the desert to celebrate.  Faraon refuses.  He increases the workload.  Conflict arises between the Jewish workers and the Egyptian supervisors.  The Jews criticize Moshe for increasing their burden.  Moshe complains to G-d.  G-d reassures him that through a strong hand, Faraon will send them out.

7 alija (5:1-6:1) Mojżesz i Aron zwracają się do Faraona z prośbą o 3-dniową wyjście narodu żydowskiego na pustynię w celu świętowania.  Faraon odmawia.  Zwiększa ilość pracy.  Konflikt powstaje między żydowskimi robotnikami a egipskimi nadzorcami.  Żydzi krytykują Mojżesza za zwiększenie ich ciężaru.  Mojżesz skarży się do Boga.  Bóg uspokaja go, że dzięki „silnej ręce” Bogna, Faraon ich w końcu wypuści.

Mojżesz spotyka się z trudną rzeczywistością istot ludzkich. Rozwijanie się Boskiego planu nie wyklucza oporu.  Ludzie nie przyjmują Boskiego planu z otwartymi ramionami.  Człowiek błądzi, gdy Boski plan się rozwija.   Ale rozwija się.


O Autorze: Rav Reuven Tradburks jest dyrektorem Machon Milton, angielskiego Kursu Przygotowawczego do Konwersji, stowarzyszenia Rady Rabinicznej Ameryki (RCA) i Shavei Israel. Ponadto, jest dyrektorem RCA-Regionu Izrael. Przed aliją, Rav Tradburks służył przez 10 lat jako dyrektor Sądu Konwersyjnego Toronto Vaad Harabonim oraz jako rabin kongregacyjny w Toronto i Stanach Zjednoczonych.

Parasza Szemot

Parasza Szemot

W tym tygodniu zaczynamy czytanie Księgi Szemot. Jesteśmy w Egipcie i jesteśmy niewolnikami. Cała ta Księga opowiada o naszych zmaganiach z faktem, że zostaliśmy zniewoleni w Egipcie. Tak więc zawsze na początku Szemot powstaje pytanie: co się stało, że zostaliśmy zniewoleni, co sprawiło, że staliśmy się uchodźcami w naszych własnych domach?

Proces naszego zniewolenia ukazany jest w pięciu wersetach. W tych pięciu wersach społeczeństwa egipskie i izraelskie zostają tak zaprojektowane, by stworzyć cały zniewolony naród. Znamy proces, który miał miejsce. Zostało to udokumentowane i przeanalizowane na przestrzeni ostatniego stulecia. Możemy być tego świadkami, a nawet przewidzieć to, ale wciąż zdaje się nam, że nie jesteśmy w stanie tego powstrzymać.

I co teraz? Przyjmujemy to jako część naszego DNA, cenę bycia człowiekiem i uczestniczenia w żydowskiej historii? Brakuje mi odpowiedzi. Muszę więc polegać na obietnicy, którą B-g daje Mojżeszowi w naszej Paraszy: tak jak jestem teraz z tobą w twoim cierpieniu, tak samo będę z tobą w przyszłych kłopotach.

Szabat Szalom!

Z miłością,

Yehoshua

Paraszat Szmot

Paraszat Szmot

To koniec, zako?czyli?my rodzinn? cz??? naszej podr??y i wkraczamy teraz do ?wiata jako nar?d. Podczas czytania Ksi?gi Bereszit pr?bowali?my zrozumie? w jaki spos?b osobiste historie wp?ywaj? na nas jako nar?d. W Ksi?dze Szmot pr?bujemy dostrzec czego mo?emy si? nauczy? z historii narodu, co pozwoli nam lepiej zrozumie? nasz? osobist? sytuacj?. Tak to dzia?a.

Ko?c?wka Parszy w tym tygodniu ukazuje nasze narodowe dno. Pojawia si? Moj?esz i o?wiadcza ludziom, ?e wybawienie jest ju? blisko. Ma tajn? bro?, B!ga, kt?ry anuluje wszystkie negatywne skutki ?ycia w Egipcie: niewolnictwo, tortury, zab?jstwa. Moj?esz prezentuje swoje sztuczki wszystkim zaanga?owanym stronom, przez co niewolnictwo i tortury staj? si? jeszcze bardziej dotkliwe. No brawo, Moj?eszu! Ale Moj?esz ma racj? i w ko?cu uwolni miliony Izraelit?w z egipskiej niewoli. Nie wydarzy si? to jednak z dnia na dzie?, a zanim zostanie osi?gni?ty stan r?wnowagi, sprawy stan? si? bardziej niebezpieczne i z?o?one. Fakt, ?e mamy rozwi?zanie, nie oznacza, ?e problem jest rozwi?zany; b?d?my cierpliwi i ostro?ni.

Szabat Szalom!

Z mi?o?ci?,

Yehoshua

t?um. Jojo Wrze?niowska

Paraszat Szmot – Narzekaj?cy Hebrajczycy i przyw?dca, kt?ry musi ich zadowala?

Paraszat Szmot – Narzekaj?cy Hebrajczycy i przyw?dca, kt?ry musi ich zadowala?

Rzekli do Moj?esza: ?Czy? brakowa?o grob?w w Egipcie, ?e nas tu przyprowadzi?e?, aby?my pomarli na pustyni? C?? za us?ug? wy?wiadczy?e? nam przez to, ?e wyprowadzi?e? nas z Egiptu???Czy? nie m?wili?my ci wyra?nie w Egipcie: Zostaw nas w spokoju, chcemy s?u?y? Egipcjanom. Lepiej bowiem nam by?o s?u?y? im, ni? umiera? na tej pustyni?. (Szmot 14:11-12)

Maruderzy pojawiaj? si? w najmniej dogodnym dla przyw?dcy czasie. Zajmuj?c si? ucieczk? na pustyni? oraz narodem by?ych niewolnik?w w dodatku posiadaj?c jedynie nie do ko?ca jasny przekaz od Boga, Moj?esz musi si? zmierzy? z grup? cynik?w, kt?rzy szemraj? z satysfakcj?: “A nie m?wili?my!?

Wi?c kim s? ci oponenci? Sk?d si? wzi?li na Pustyni? Tora nas nie informuje, kiedy to dok?adnie ?przepowiadali, ??e lepiej by? ?ywym niewolnikiem w Egipcie ni? martwym wolnym cz?owiekiem na pustyni”?

Read more