Paraszat Waera

Paraszat Waera

W tym tygodniu Moj?esz po raz kolejny staje przed Faraonem, ale tym razem ma w zanadrzu sztuczk?, naprawd? czadow? sztuczk?. Ale super, ?e B!g pokaza? mu j? przy gorej?cym krzaku tydzie??temu. Wtedy laska Moj?esza zamieni?a si? w NaCHaSZ – po hebrajsku to w??. W tym tygodniu laska Aarona zmienia si? w TaNiN. Raszi twierdzi, ?e TaNiN znaczy NaCHaSZ. Wed?ug niego w obydwu przypadkach laska zamieni?a si? w t? sam? rzecz. Widzimy wi?c, ?e to co nazywa?o si? NaCHaSZ w Midianie, w Egipcie nosi?o nazw? TaNiN.

Nie tylko nazwa jest inna, ale znaczenie tak?e si? r??ni. To samo zwierz? – w?? – znaczy?o co? zupe?nie innego dla Moj?esza w Midianie i dla Faraona w jego pa?acu. Zbyt cz?sto nie?wiadomi jeste?my symboli, kt?re nas otaczaj? i nie?wiadomi ich znaczenia dla innych. Jest to ?r?d?o wielu problem?w, zw?aszcza w relacjach z najbli?szymi. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, ?e ?yjemy w r??nych ?wiatach.

Szabat Szalom!

Z mi?o?ci?,

Yehoshua

t?um. Jojo Wrze?niowska

Parsza Wajigasz

Parsza Wajigasz

Zosta?a nam tylko jedna Parsza w ksi?dze Bereszit i, szczerze m?wi?c, zaczynam ju? za ni? t?skni?. Opowiada ona g??wnie histori? trzech Praojc?w i czterech Pramatek, dlatego nazywana jest ?Sefer Hajaszar? – Ksi?ga Prostej Linii. Parsza z przysz?ego tygodnia jest jakby zamkni?ciem, pos?owiem. Oznacza to, ?e Parsza w tym tygodniu jest w zasadzie ostatnim rozdzia?em opowie?ci o powstaniu narodu Izraela. Wajigasz jest niew?tpliwie zwie?czeniem historii syn?w Jakuba. Trzeba przyzna?, ?e jest to najbardzej trzymaj?ce w napi?ciu zako?czenie w ca?ej bliskowschodniej literaturze. Ale to nie wszystko, jej znaczenie jest du?o wi?ksze? bo jest to tak?e kulminacja historii Jakuba i ca?ej Ksi?gi Bereszit. Oczywiste jest, ?e bohaterem tej Ksi?gi jest w?a?nie Jakub. Jego historia to a? siedem z dwunastu rozdzia??w. Ba! Jego imieniem nazwany jest ca?y nar?d! My?licie, ?e Abraham i Izaak byli zazdro?ni?

Zazdro?? jest tematem przewodnim ?ycia Jakuba. Od chwili pocz?cia zmaga si? z bratem bli?niakiem o to, kto urodzi si? pierwszy, kto b?dzie mia? prawo do pierwor?dztwa i kto otrzyma bosk? misj?. Dla Jakuba to walka na ?ycie i ?mier?. Wie, ?e los ?wiata zale?y od rezultatu tych braterskich zmaga?. Dla Esawa to jedynie kwestia tego, komu przypadnie w udziale wi?kszy kawa?ek tortu. Esaw nie chce przewodzi? narodowi, a tym bardziej ?wiatu. Chce by? po prostu dzieciakiem z jak najwi?ksz? liczb? zabawek. Gdy Jakub odbiera b?ogos?awie?stwo nale?ne temu, kt?ry urodzi? si? pierwszy, zazdro?? Esawa jest tak ogromna, ?e Jakub musi ucieka?, by ratowa? ?ycie.

Przybywa do Padam Aram, gdzie zazdro?? Labana o jego sukcesy zatruwa wszystkie interakcje. Laban podst?pem doprowadza Jakuba do ma??e?stwa z dwiema siostrami, siej?c w ten spos?b ziarno zazdro?ci u podstaw jakubowej rodziny. W ko?cu zazdro?? Labana jest tak wielka, ?e Jakub znowu musi ucieka?.

Gdy Jakub wraca do domu, ziarno zasiane przez Labana w postaci dw?ch zazdrosnych si?str po?lubionych jednemu m??czy?nie, rozwija si? w konflikt pomi?dzy J?zefem i pozosta?ymi synami Jakuba. Nieustaj?ca walka Lei i Racheli o mi?o?? i uwag? Jakuba, zamienia si? w zawody mi?dzy ich dzie?mi o to, kto utworzy fundamenty narodu Izraela. Owocem tej zazdro?ci jest sprzeda? J?zefa do niewoli. Okazuje si?, ?e zazdro?? zakorzeniona u podstaw jakubowej rodziny, doprowadza do upadku ca?y dom.

Jednak w tym tygodniu, zbli?aj?c si? do J?zefa, Jehuda odbudowuje dom Jakuba. Midrasz wyja?nia, ?e przemowa Jehudy z pocz?tku Parszy rozpoczyna si? gro?b?: ?Powiniene? wiedzie?, ?e ja sam jestem ksi?ciem, synem ksi?cia B!ga?. Jednak Jehuda nie idzie dalej drog? konfrontacji, korzy si? przed J?zefem i pozosta?ymi bra?mi. Kiedy w ko?cu ofiarowuje siebie jako niewolnika w miejsce Benjamina, zadaje ostateczny cios zazdro?ci, kt?ra grozi?a zniszczeniem m?odziutkiego narodu Izraela. Ta manifestacja altruistycznej mi?o?ci do brata zbli?a Jehud? do serca J?zefa i unicestwia resztki zazdro?ci pozosta?e w jego sercu.

Zazdro?? niemal zniszczy?a nar?d Izraela zanim si? uformowa?. Zazdro?? oddziela nas od ludzi, kt?rych kochamy, albo powinni?my kocha?. Tworzy dystans pomi?dzy nami takimi, jakimi jeste?my i jakimi powinni?my by?. Jest wiele sposob?w, by zwalczy? ten z?y impuls. Najbardziej konstruktywnym jest zbli?enie si? do tych, wobec kt?rych czujemy zazdro??. Gdy zbli?ymy si? do tych, z kt?rymi chcemy konkurowa?, kt?rzy sprawiaj?, ?e czujemy si? jakby czego? nam brakowa?o, odkryjemy, ?e wszystko, co maj? nie wystarczy, by zaspokoi? ich potrzeby. Dok?adnie tak samo jak wszystko, co ja mam nie wystarczy, by zaspokoi? moje potrzeby. Je?li chcemy realizowa? swoje ?yciowe cele, to jest tylko jedna droga dla wszystkich: wychodzi? z kr?gu zazdro?ci i kierowa? si? ku naszym braciom. Tytu? Parszy w tym tygodniu brzmi Wajigasz – Zbli?y? si?. Wskazuje on, ?e tajemnic? radzenia sobie z wyzwaniami jest zbli?anie si? do nich i u?wiadomienie sobie, ?e to w?a?nie jest ?cie?ka do kompletno?ci. 

Szabat Szalom,

Z mi?o?ci?,

Yehoshua

Parsza Wajeszew

Parsza Wajeszew

Pod koniec Parszy z ostatniego tygodnia, Tora d?ugo i szczeg??owo wymienia potomstwo Esawa. Przekaz jest jasny – Esaw nie b?dzie ju? cz??ci? naszej opowie?ci. Ca?a uwaga skupia si? teraz na Jakubie i jego rodzinie. Jakub te? to rozumie. Wraca do Ziemi Izraela, kt?r? opuszcza jego brat. Spotkali si?, a potem ka?dy poszed? w swoj? stron?. Jakub mo?e w ko?cu po?egna? przesz?o?? i swoje zmagania z bratem. Ale to nie dzia?a w ten spos?b. Cho? Jakub jest przekonany, ?e uda?o mu si? zako?czy? rodzinne konflikty, razem z dzie?mi odtwarza je co do joty.

Jeden z moich wsp??lokator?w na studiach mia? za zadanie stworzy? drzewo genealogiczne swojej rodziny z wyszczeg?lnionymi relacjami pomi?dzy przodkami. By? zadziwiony, kiedy odkry?, ?e te same konflikty i traumy powtarza?y si? w ka?dym pokoleniu. Jakub my?la?, ?e teraz, gdy zmierzy? si? ju? z wyzwaniem zwanym ?Esaw?, sprawa b?dzie zako?czona. Tymczasem, razem ze swoimi dzie?mi, powtarza dok?adnie to samo. ?ycie to ci?g wyzwa?, kt?re s? ze sob? w pewien spos?b powi?zane. Gdy uda nam si? przej?? jeden poziom, rosn?ce wyzwania przenosz? nas na kolejny. To jest ?r?d?o naszej si?y; to dar, kt?ry musimy zaofiarowa? ?wiatu.

Szabat Szalom!

Z mi?o?ci?,

R. Yehoshua

Paraszat Behalotcha

Paraszat Behalotcha

W tym tygodniu dzieci Izraela zako?czy?y odpoczynek na Synaju. Po up?ywie niemal roku rozpoczynaj? swoj? pierwsz? podr?? jako nar?d. Rok sp?dzony na Synaju pe?en by? dzia?a?, kreatywno?ci, grzechu i przebaczenia. Spotkali?my B!ga i dostali?my Tor?. Pope?nili?my grzech ba?wochwalstwa w postaci z?otego cielca i odpokutowali?my za niego. Zbudowali?my i po?wi?cili?my Namiot Wyznaczonych Czas?w. Ka?de plemi? sta?o si? zorganizowan? grup? posiadaj?c? przyw?dc? i flag?. Jedynym czego nie robili?my by?o? narzekanie. Tora opisuje protesty i narzekania Izraela od czasu wyj?cia z Egiptu do rozbicia obozu na Synaju. Podczas pobytu na Synaju nikt nic nie m?wi?. A potem w czytamy w naszej Parszy, ?e gdy tylko wyruszyli?my w drog?, znowu zacz?li?my kw?ka? i biadoli?.

Dlaczego tak si? sta?o? Co takiego mieli?my na Synaju czego nie mieli?my w trakcie tu?aczki po pustyni? Trudy podr??y z pewno?ci? mog? by? powodem do narzeka?, jednak nie wydaje si?, by to w?a?nie by?o powodem takich zachowa?. Przecie? pierwsze skargi dotycz? jedzenia, kt?rego brakowa?o podczas ca?ego bytowania na pustyni, nie tylko podczas w?dr?wki.

Podr??owanie to zmiany i rozwoj. Tworzy mo?liwo?ci i oczekiwania. To znowu generuje strach, strach przed pora?k? i jeszcze wi?kszy strach przed sukcesem. Boimy si?, ?e co? p?jdzie nie tak i utkniemy. Ale jeszcze bardziej przera?a nas to, ?e wszystko b?dzie dobrze, ?e odniesiemy sukces i b?dziemy musieli stawi? czo?a wi?kszym wyzwaniom. Narzekamy wi?c, by zatrzyma? proces rozwoju, a je?li nie da si? tego zrobi?, to ?eby przynajmniej zdystansowa? si? od jego skutk?w. Tora w tym tygodniu zaprasza nas, by?my jeszcze raz zjednoczyli si? i podj?li wysi?ek w imi? rozwoju i zmiany. Jednocze?nie pokazuje, ?e cz?sto nasze skargi na innych s? po prostu sabotowaniem siebie samych.